- 6 maja Polskie Radio zainicjowało szeroko zakrojoną akcję poszukiwania zaginionych nagrań z września 1939 roku, zatytułowaną "Gdzie jest czarny neseser?".
- W tamtym czasie Rozgłośnia Polskiego Radia w Warszawie posiadała potężną, liczącą prawie 9200 płyt, kolekcję płyt gramofonowych, na których utrwalono nagrania dotyczące wydarzeń historycznych, wypowiedzi mężów stanu, dowódców wojskowych, naukowców i artystów.
- W obliczu nieuchronnego upadku stolicy, pod koniec września 1939 roku, bohaterska załoga Rozgłośni Polskiego Radia w Warszawie, która pozostawała na swoich stanowiskach do ostatniej chwili, podjęła decyzję: wynieść z rozgłośni i ukryć u zaufanych osób depozyt historycznie bezcennych płyt gramofonowych nagranych we wrześniu.
- Dwie z trzech części tego zbioru powróciły do rozgłośni po czterdziestu latach od nagrania. Do dzisiaj jednak nie udało się ustalić losów trzeciej części depozytu, wyniesionej z radia i ukrytej przez Mirosława Panufnika w czarnym neseserze.
Do Polskiego Radia zgłosił się dr Tomasz Lerski z Warszawy, który przyniósł trzy archiwalne płyty Polskiego Radia z 1939 roku. Trafił na nie w Krakowie około 15 lat temu. - Są to płyty radiowe. Na płycie mamy zarówno sygnatury wykonane farbą, jak również etykietę Polskiego Radia z charakterystycznym mikrofonem. Dzisiaj mówi się na to logo, a dawniej był to tzw. znak towarowy czy też marka fabryczna. Mamy też zręczny opis - zauważa.
Płyty są wielkości dzisiejszych winyli. Na każdej z nich można było zapisać nagrania długości 8-9 minut.
Co znajduje się na płytach?
Pierwsza płyta zawiera nagranie Eugeniusza Kwiatkowskiego, wicepremiera i ministra skarbu. - Jest to przemówienie, które wygłosił w momencie, kiedy jakaś grupa włościan ofiarowywała karabin maszynowy dla Wojska Polskiego. Przemówienie było bardzo patriotyczne i podniosłe - opisuje dr Tomasz Lerski.
Na drugiej płycie znajduje się radiowa prelekcja prof. Michała Siedleckiego. - To był badacz, zoolog, biolog, podróżnik, profesor Uniwersytetu Jagiellońskiego i Akademii Francuskiej. Został aresztowany w czasie Sonderaktion Krakau w listopadzie 1939 roku na Uniwersytecie Jagiellońskim i wraz ze wszystkim profesorami trafił do Sachsenhausen. Tam bardzo szybko zmarł (…). Teraz będziemy mieli jego głos, co jest naprawdę istotne, ponieważ nie sądzę, że wielu ówczesnych profesorów ma jakieś nagrania swojego głosu - dodaje dr Tomasz Lerski.
- Trzecia płyta to tzw. skrzynka radiowa inżyniera Broniewskiego. Były to pogadanki o eksploatacji radioodbiorników i różnych zakłóceniach. Z tyłu mamy bardzo ciekawą rzecz, bo fragment rozmowy w studiu poza anteną z 1939 roku - słyszymy.
Kupione na bazarze w Krakowie
Jak słuchacz Programu 1 Polskiego Radia wszedł w posiadanie tych płyt? - Zdobyłem je w Krakowie, więc sugestia, że Panufnik wywiózł płyty po wojnie do Krakowa, to chyba dobry trop. Kupiłem je jakieś 15 lat temu na pchlim targu. Przyciągnął mnie napis Polskie Radio. Czy sprzedający miał tego więcej? Niestety nie zapytałem, ponieważ musiałem jechać na dworzec i do domu - wyjaśnia dr Tomasz Lerski.
Dr Tomasz Lerski zauważa, że płyty nie są zbyt ciężkie. Stąd Mirosław Panufnik mógł z powodzeniem unieść i zabrać od 50 do 100 płyt. - Nie należy sugerować się metalofonem czy też tą zupełnie miękką płytą. To nie miało znaczenia, czy metalofon służy ku temu, żeby nagrać jakiegoś dygnitarza czy coś bardzo ważnego. Nie zwracano na to uwagi, tylko nagrywano jak leci. Na tej zupełnie mięciutkiej mamy wicepremiera Kwiatkowskiego, a na tej twardej jest prof. Siedlecki, który opowiada o swojej podróży po Indiach - twierdzi dr Tomasz Lerski.
Zdaniem dyrektor Archiwum Polskiego Radia Elżbiety Berus-Tomaszewskiej, dr Tomasz Lerski przyniósł do Polskiego Radia płyty z przedwojennych realizacji, które pochodzą najprawdopodobniej z rozgłośni krakowskiej. - To nie są te metalofony z września 1939 roku, które były nagrywane w rozgłośni przy Zielnej 25, natomiast są to płyty dla historii radia bardzo ważne. Już po raz kolejny pokazują, że takie płyty były nagrywane przy okazji ważnych uroczystości - komentuje.
Płyty z września 1939 mogą być na strychu
Czy dzięki akcji "Gdzie jest czarny neseser?" odnajdziemy kolejne płyty? - Myślę, że one są do odnalezienia. Szukałbym raczej w Polsce. Właśnie na południu, czyli w Krakowie i okolicach - mówi dr Tomasz Lerski.
- Być może tam są, o ile ktoś nie wyrzucił tego na śmietnik, ponieważ nie można ich odtworzyć w domu i nie wiadomo, co na nich dokładnie jest. Do posłuchania trzeba mieć odpowiedni adapter, a dzisiaj chyba nikt nie ma takiego w domu. Dlatego te płyty są po prostu nieme i nie przedstawiają wartości poznawczej dla kogoś, kto je ma, ale materialną już na pewno tak - tłumaczy gość Jedynki.
Należy dodać, że ze względu na bezcenną historyczną wartość tych płyt, w akcję Polskiego Radia zaangażowały się Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, Instytut Pamięci Narodowej oraz Ministerstwo Spraw Zagranicznych.
18:36 2022_05_31 14_23_32_PR1_Muzyczna_Jedynka.mp3 Dr Tomasz Lerski o odnalezionych płytach w ramach akcji "Gdzie jest czarny neseser?" (Muzyczna Jedynka)
Czytaj także:
***
Tytuł audycji: Muzyczna Jedynka
Prowadziła: Maria Szabłowska
Rozmawiał: Paweł Sztompke
Gość: dr Tomasz Lerski
Data emisji: 31.05.2022
Godzina emisji: 14.23
DS