- 65-letnia Madonna jest jedną z największych gwiazd muzyki pop w historii. Sprzedała ponad 300 mln płyt i zdobyła siedem nagród Grammy.
- "The Celebration Tour" to trasa koncertowa z okazji 40-lecia kariery wokalistki. Rozpoczęła się 14 października 2023 roku w Londynie, a ostatni koncert ma się odbyć 24 kwietnia 2024 roku w Meksyku.
- Drugi z londyńskich koncertów został przerwany ze względu na naruszenie przez Madonnę ciszy nocnej.
Madonna zadebiutowała w 1982 roku singlem "Everybody". Rok później ukazał się jej debiutancki album "Madonna". 40-lecie kariery gwiazda postanowiła uczcić trwającą pół roku trasą koncertową po Europie i Ameryce Północnej. Pierwszy koncert odbył się w sobotę, 14 października, w Londynie.
Madonna, "The Celebration Tour" – co w programie koncertów?
Fani zgromadzeni w O2 Arenie usłyszeli łącznie 27 piosenek, w tym wszystkie największe przeboje z repertuaru Madonny: od "Like a Virgin", przez "La Isla Bonita" i "Like a Prayer", po "Hung Up". – Ułożenie listy utworów było dużym wyzwaniem, bo jak zamknąć to wszystko w dwóch godzinach? To bardzo trudne. Ale mam poczucie, że każdą wspaniałą chwilę, którą przeżyła na scenie, udało nam się wykorzystać choć po części – mówił dyrektor muzyczny tournée Stuart Price.
Słynąca z perfekcjonizmu Madonna zadbała o dopracowanie każdego szczegółu swojego show. Na scenie nie zabrakło tabunów tancerzy, ekstrawaganckich strojów i efektowych wizualizacji prezentowanych na wielkich ekranach. Artystka odniosła się do trwającego konfliktu zbrojnego na Bliskim Wchodzie, mówiąc, że "ma złamane serce, gdy patrzy na to, co dzieje się w Izraelu i Palestynie". Oddała także hołd zmarłej niedawno wokalistce Sinéad O'Connor.
Kłopoty zdrowotne Madonny
Jeszcze kilka tygodni temu nie było wiadomo, czy trasa w ogóle dojdzie do skutku. Wokalistka trafiła bowiem do szpitala po tym, jak została znaleziona nieprzytomna w swoim mieszkaniu. Okazało się, że wszystkiemu winna była ostra infekcja bakteryjna. Pojawiły się nieoficjalne informacje, że Madonna była także mocno wyczerpana fizycznie na skutek intensywnych przygotowań do zbliżających się koncertów. Ostatecznie jednak tournée udało się rozpocząć zgodnie z planem.
Zakłócona cisza nocna i rozczarowanie fanów
Małym skandalem zakończył się drugi z londyńskich koncertów Madonny, odbywający się w niedzielę, 15 października. Został on przerwany nagle ok. godz. 23 ze względu na ciszę nocną. Piosenkarce grozi kara w wysokości 300 tys. funtów, ponieważ tego dnia, według przepisów obowiązujących w brytyjskiej stolicy, występ powinien zakończyć się najpóźniej o godz. 22.30.
Taki obrót spraw wywołał rozżalenie fanów, którzy słono zapłacili za bilety na koncert (ich ceny dochodziły do 1300 funtów). W mediach społecznościowych zarzucali oni wokalistce, że nie musiałaby kończyć przed czasem swojego występu, gdyby nie fakt, że pojawiła się na scenie ze sporym opóźnieniem.
Czytaj też:
kc