Platformę Obywatelską reprezentowała minister zdrowia Ewa Kopacz a PSL minister pracy Jolanta Fedak. SLD delegowało byłego ministra zdrowia Marka Balickiego. Polska Jest Najważniejsza byłego szefa NFZ Andrzeja Sośnierza.
Inicjatorem debat czterech partii było SLD. Prawo i Sprawiedliwość zrezygnowało z udziału w tym przedsięwzięciu.
"Zlikwidować NFZ"
Trzeba zlikwidować Narodowy Fundusz Zdrowia i stworzyć regionalne kasy ubezpieczeniowe - mówił były prezes NFZ Andrzej Sośnierz. Jego zdaniem NFZ to scentralizowana instytucja, podporządkowana ministerstwu zdrowia i biurokratyczny moloch, którym trudno zarządzać. "Byłem szefem tej firmy, proponuję jej likwidację" - powiedział Sośnierz. Dodał, że NFZ jest "za daleko od pacjenta". Sośnierz uważa, że NFZ powinny zastąpić regionalne kasy ubezpieczenia zdrowotnego. "Trzeba uwolnić decyzyjność, zwiększyć decyzje w regionie" - podkreślił Andrzej Sośnierz.
"Zrobiłam ile mogłam"
Minister zdrowia Ewa Kopacz pytana, czy za rządów PO pacjenci odczuli zmiany na lepsze, odpowiedziała: "robiłam tyle, ile byłam w stanie zrobić, a może nawet trochę więcej". Twierdzi, że PO udało się wprowadzić pakiet ustaw zdrowotnych, "który będzie procentował"
Kopacz podkreślała, że konieczne jest respektowanie rozporządzeń kolejkowych. Dodała, że MZ wprowadziło standardy, zgodnie z którymi chory zakwalifikowany jako przypadek pilny nie może czekać na świadczenie medyczne dłużej niż 6 tygodni. "Standardy wyznaczają bezpieczny czas oczekiwania na świadczenia" - powiedziała. "Każdy z nas wolałby nie stać w kolejce, która ma 1000 osób, ale czekać na świadczenie dwa dni" - dodała minister zdrowia.
"Przywrócić lekarzy szkolnych"
Były mnister zdrowia Marek Balicki uważa, że konieczne jest, aby do szkół wrócili lekarze, pielęgniarki i stomatologowie. "Jeśli chcemy oszczędzić na wydatkach na leczenie, to musimy wprowadzić profilaktykę do szkół" - powiedział w piątek Balicki.
Pytany, ile będzie kosztować powrót do szkół lekarzy, pielęgniarek i stomatologów, Balicki odparł: "Te wydatki, które są potrzebne na to, mieszczą się w budżecie Narodowego Funduszu Zdrowia (...). W ramach tego budżetu, który ma NFZ należy sfinansować obecność lekarzy i dentystów w szkołach" - dodał Balicki.
Polityk SLD powiedział, że jego ugrupowanie rozpoczęło pierwszy etap rozwiązywania problemów kolejek poprzez ich monitorowanie. "Szkoda, że w następnych latach to nie zostało wykorzystanie w taki sposób żeby dzisiaj pacjent nie pozostawał bezbronny i nie mógł się zapisać do poradni kardiologicznej" - mówił Marek Balicki.
"Swobody obywatelskie nie mogą się odnosić do leków"
Minister pracy i polityki społecznej Jolanta Fedak powiedziała, że ustawa refundacyjna z rządowego pakietu zdrowotnego porządkuje rynek leków. "Swobody obywatelskiej i działalności gospodarczej nie można odnosić do cen leków" - zaznaczyła.
Fedak pytana, "co złego jest w obniżaniu cen leków i co złego jest w stosowaniu przez apteki rabatów na leki", powiedziała: "Swobody obywatelskiej i swobody działalności gospodarczej nie możemy odnosić do cen leków. Jest bowiem tak, że pacjenci są namawiani na leki, które są bardzo drogie, przez stosowanie specjalnych rabatów, a potem te rabaty znikają, a lekarstwa nadal są bardzo drogie" - powiedziała. "Jeśli ktoś chce korzystać z refundacji leków: a więc apteki, firmy farmaceutyczne to powinny brać po uwagę politykę lekową płatnika, czyli w tym wypadku NFZ. A w interesie NFZ jest refundować rozsądne koszty lekarstw" - powiedziała minister pracy. Urzędowe ceny i marże na leki finansowane ze środków publicznych wprowadziła ustawa o refundacji leków z rządowego pakietu zdrowotnego.
PAP/IAR/ mch