Polacy dopłacają do leczenia z własnej kieszeni 30 mld zł rocznie - informuje wiceminister zdrowia Sławomir Neumann. Według niego nie ma odwrotu od dodatkowych ubezpieczeń zdrowotnych, dlatego resort chce uregulowania tego stanu.
Neumann przyznał, że w Ministerstwie Zdrowia trwają prace nad ustawą wprowadzającą dodatkowe dobrowolne ubezpieczenia zdrowotne. Dyskusja w resorcie ma potrwać do końca roku.
- Jesteśmy dzisiaj na początku rozmowy o dodatkowych ubezpieczeniach zdrowotnych, dlatego warto rozmawiać uczciwie o tym, jaka jest sytuacja, jeżeli chodzi o współpłacenie Polaków za świadczenia z własnej kieszeni. Mówienie, że dzisiaj nikt nie płaci z własnej kieszeni za ochronę zdrowia i nie ma czegoś takiego, jak ubezpieczenia prywatne, jest nieprawdą. Ponad 2 mln ludzi korzysta obecnie z abonamentów medycznych w Polsce i opłaca je własnymi środkami, a kilkaset tysięcy osób korzysta z ubezpieczeń dodatkowych - powiedział Neumann.
Jego zdaniem potrzeba dyskusji o tym, jakie świadczenia mają być gwarantowane w ramach NFZ, a jakie mogą objąć dodatkowe ubezpieczenia. - Wszystkie rozwinięte kraje mają dodatkowe ubezpieczenia zdrowotne jako element wspierania publicznego systemu ochrony zdrowia. Wspierania, ale nie zastępowania. W tym kierunku chcemy iść - podkreślił.
Neumann zapewnił, że dodatkowe ubezpieczenia nie ograniczą dostępu do leczenia. - Głównym celem jest to, by w koszyku świadczeń pozostały procedury, które zapewnią bezpieczeństwo zdrowotne Polakom, którzy nie wykupią dodatkowych ubezpieczeń - powiedział.
Neumann podkreślił też, że nie jest zwolennikiem podniesienia składki na ubezpieczenie zdrowotne i wprowadzenia niewielkich dopłat do wizyt lekarskich.
Wypowiedź Sławomira Naumanna jest odpowiedzią na środową konferencję SLD, dotyczącą dodatkowych ubezpieczeń zdrowotnych. Były minister zdrowia w rządzie Sojuszu Marek Balicki wyraził podczas niej przekonanie, że takie rozwiązanie oznacza pogorszenie dostępu do służby zdrowia dla większości Polaków. - To będzie skutkowało zwiększeniem nierówności. 100-200 złotych miesięcznie, bo tyle będą najprawdopodobniej wynosić opłaty za dodatkowe ubezpieczenie zdrowotne, to rozwiązanie dla bogatych - mówił Marek Balicki.
IAR, PAP, bk