"Jedyne takie miejsce": śladami tajemniczego Zakonu Templariuszy
24:09 2021_05_14 19_30_11_PR1_Eureka.mp3 Niekiedy zdarzało się, że Templariuszy osadzano w dobrach peryferyjnych i słabo zasiedlonych. Chodziło bowiem o bezpieczeństwo (Jedynka/Eureka)
Zakon Templariuszy został założony przez francuskich rycerzy na początku XII wieku. Celem działalności zgromadzenia było zapewnienie bezpieczeństwa na szlakach pielgrzymich i obrona miejsc kultu w Ziemi Świętej. Z tych zadań Templariusze wywiązywali się znakomicie, natomiast zakon bogacił się, a jego komandorie wyrastały w całej Europie jak grzyby po deszczu.
Kto sprowadził Templariuszy do Polski?
W XIII wieku zawitali także do Polski. - Najwcześniejsze nadania na rzecz Templariuszy poświadczone są od dwóch książąt polskich. Najstarsze zostało dokonane przez księcia wielkopolskiego Władysława Odonica w 1225 roku (…). Rok lub dwa lata później nadanie dla Templariuszy uczynił książę śląski Henryk Brodaty - mówi prof. Maria Starnawska z Instytutu Historii Uniwersytetu Przyrodniczo-Humanistycznego w Siedlcach.
Była to epoka wypraw krzyżowych, książętom wypadało zaś uczestniczyć w ruchu krucjatowym. Jeżeli książę polski nie mógł wziąć w nim udziału, sprowadzał na swoją ziemię braci zakonnych i w ten sposób wywiązywał się ze swojego chrześcijańskiego obowiązku. - Polakom było bardzo trudno dostać się do Ziemi Świętej i tam wziąć udział w krucjatach, aczkolwiek Władysław Odonic prawdopodobnie wziął udział w piątej krucjacie. Nie jest to pewne, ale wiadomo, że był tam jakiś polski książę - wyjaśnia prof. Maria Starnawska.
Nadania na rzecz m.in. Zakonu Templariuszy "dokonane w Europie uchodziły za formę wsparcia ruchu krucjatowego". - Zwłaszcza w przypadku Templariuszy ich placówki często funkcjonowały w ten sposób, że było w nich zaledwie kilku braci rycerzy, którzy zarządzali dobrami przynależnymi do danej komandorii, a nadwyżkę dochodów z uprawy pól przesyłali do centrali zakonu, czyli do Ziemi Świętej - słyszymy.
Templariusze byli gwarantem bezpieczeństwa
Niekiedy zdarzało się, że Templariuszy osadzano w dobrach peryferyjnych i słabo zasiedlonych. Chodziło bowiem o bezpieczeństwo.
- Był to zakon rycerski i można było ewentualnie liczyć na obronę oraz że chociażby tych paru rycerzy będzie strzegło granic księstwa. Poza tym w XIII wieku było przekonanie, że dóbr kościelnych nie powinno się pustoszyć. W razie sporów terytorialnych między książętami, jeżeli na pograniczu osadziło się zakon rycerski, to przeciwnik nie powinien takich dóbr pustoszyć, jeśli chciał być dobrym chrześcijaninem - opowiada prof. Maria Starnawska.
Templariusze byli również przyzwyczajeni do funkcjonowania w trudnych warunkach. Dlatego uważano, że mogą z powodzeniem zorganizować osadnictwo i tym samym ucywilizować poszczególne tereny.
Czytaj także:
Ponadto w audycji:
- Doskonale zachowany miecz z przełomu XIV i XV został znaleziony pod Olsztynem. Jest wielce prawdopodobne, że jego właściciel brał udział w bitwie pod Grunwaldem. Odkrycia dokonano jednak poza terenem bitwy. W miejscu tym będą przeprowadzone prace archeologiczne, które może wyjaśnią kontekst znaleziska. O odkryciu opowiada dr Szymon Drej - dyrektor Muzeum Bitwy pod Grunwaldem, do którego przekazano ten cenny artefakt.
***
Tytuł audycji: Eureka
Prowadziła: Katarzyna Kobylecka
Goście: dr Szymon Drej (dyrektor Muzeum Bitwy pod Grunwaldem), prof. Maria Starnawska (Instytut Historii Uniwersytetu Przyrodniczo-Humanistycznego w Siedlcach)
Data emisji: 14.05.2021
Godzina emisji: 19.30
DS