Polskie Radio

Rozmowa z Michałem Szczerbą

Ostatnia aktualizacja: 24.06.2011 12:15

Przemysław Szubartowicz: Panie pośle, lada chwila, za kilka dni Polska obejmuje przewodnictwo w Unii Europejskiej, a tymczasem właśnie słyszymy, że nie ma sześciu reform gospodarczych, że Grecja. Cyli wchodzimy w ten nowy etap Polski z wielkimi... czy też może nie z wielkimi, ale w każdym razie z nieoczekiwanymi problemami.

Michał Szczerba: No, to prawda. I okazuje się, że kwestie integracji gospodarczej, kwestie wzrostu gospodarczego będą dominowały w tej pierwszej części polskiej prezydencji w Radzie Unii Europejskiej. Natomiast bardzo ważne w tej chwili jest przede wszystkim to, aby kraje Unii Europejskiej pozwoliły i wymusiły także na Grecji zachowanie stabilności i zaufania (...) do całej strefy euro, bo upadek Grecji wpłynąłby także na poszczególne gospodarki krajów członkowskich i w związku z tym przede wszystkim żądamy od Grecji tego, aby posłowie greccy przyjęli jak najszybciej reformy, które będą kluczowe, w tym reformy związane z cięciami wydatków budżetowych, przyspieszenie prywatyzacji, reforma systemu fiskalnego, tak, aby ta pomoc, którą zamierza udzielić Unia Europejska i Międzynarodowy Fundusz Walutowy, pomoc, którą zakłada się łącznie na kwotę około 110 miliardów euro w latach 2010–2012, ona już jest w tej chwili realizowana, wystarczyła, aby Grecy poradzili sobie z kryzysem, w którym są w tej chwili.

P.Sz.: A jaką rolę Polska ma do wykonania? Bo trzeba też powiedzieć, że niektórzy specjaliści i coraz więcej także polityków mówi o tym, że najkorzystniejszy wbrew pozorom byłby upadek Grecji w tym sensie, że, nazwijmy to kontrolowanym bankructwem.

M.Sz.: No nie, z tym się nie można zgodzić. Pamiętamy, jak upadał amerykański bank Lehman Brothers i to było początkiem kryzysu na całym świecie. Nie może być tak, że Grecja stanie się początkiem kryzysu najpierw w strefie euro, a później w całej Unii Europejskiej. Więc jest coś takiego, jak solidarność krajów członkowskich, jest odpowiedzialność za nasze wspólne gospodarki i za wspólny rynek wewnętrzny, w związku z tym pierwszy etap i pierwszy priorytet polskiej prezydencji, który ma na celu zwiększenie integracji rynku wewnętrznego, także nowe integracje, jeśli chodzi chociażby o rynek usług elektronicznych, rynek usług internetowych, to są wszystko wyzwania, które służą, aby gospodarka europejska była bardziej zintegrowana, aby wzrost gospodarczy był udziałem. A jak się patrzy w tej chwili na statystyki w Grecji, produkt krajowy brutto spada o 4,8%, wzrost bezrobocia wynosi około 16%, dług publicznych przekroczy 157 [sic] produktu krajowego brutto. To są statystyki zatrważające. To pokazuje także, jaką lekcję, dobrą lekcję odrobił polski rząd, po pierwsze szybko reagując i szybko wprowadzając plan oszczędności, po drugie pokazując, że zadłużanie się kraju to nie jest wyjście na problemy, które są związane z kryzysem, także kryzysem braku środków na wydatki.

P.Sz.: Panie pośle, a czy my merytorycznie jesteśmy przygotowani, żeby sprostać tego typu wyzwaniom, jak właśnie kwestie kłopotów greckich, kwestie tego sześciopaku, tego, żeby w razie czego móc pomóc Grecji? No bo na razie Polska nie będzie uczestniczyć, nie będzie polska pomoc potrzebna, ale może być. Innymi słowy czy to przewodnictwo udźwignie tego typu kwestie, bo w tych założeniach-priorytetach jest bardzo ogólnikowo mowa o tym, co powinniśmy robić.

M.Sz.: Nie, oczywiście, to jest troszkę działanie ad hoc, działanie w oparciu o sytuację zmieniającą się także w Grecji, ale niewątpliwie Polska ma wystarczający autorytet i dobrze skrojone priorytety, także w aspekcie gospodarczym, aby tego typu dyskusję prowadzić. Polska prezydencja już w tej chwili w sensie stopień przygotowań jest oceniany bardzo pozytywnie, są wielkie nadzieje związane z tym, że i stabilizacja, i dobre przygotowanie, i wiarygodność kraju, jakim jest Polska, naszego przywództwa państwowego pokazuje, że jest szansa, że to będzie prezydencja bardzo, bardzo udana.

Więc wydaje się także, że jest to także kryzys samej strefy euro, i o tym warto mówić, bo wszyscy wiemy, że nowe kraje członkowskie, w tym Polska, mają bardzo wyśrubowane kryteria konwergencji, które musimy... do których musimy dojść, a państwa starej Unii, w tym Grecja, które weszły już do strefy euro, praktycznie przestały przestrzegać jakichkolwiek kryteriów, które są wymagane od nowych krajów, które by chciały wejść do strefy euro. To też wymaga pewnej analizy, ponieważ tego typu sytuacja braku monitoringu jest bardzo niebezpieczna dla całej wspólnoty.

P.Sz.: Panie pośle, a czy według pana węgierskie przewodnictwo było udane? Bo specjaliści nie kryją, że będziemy mieli dużo kłopotu, żeby nasze też było udane, bo ostatnio jakoś kiepsko to szło.

M.Sz.: No, prezydencja węgierska bardzo była... zaczynała z dosyć dużym trudem w związku z sytuacją wewnętrzną. Pamiętamy ustawę, która miała na celu utworzenie nowej instytucji, która miałaby nadzorować w jakimś sensie media, co było traktowane przez część polityków i Parlamentu Europejskiego, i... jako pewien zamach na wolność słowa. Więc Grecja weszła do prezydencji z poważnym problemem wewnętrznym, który miał bardzo duży wpływ później na postrzeganie, na percepcję samej prezydencji przez kraje członkowskie, przez opinię publiczną i media. I wydaje się, że to zaważyło na tym, że ta prezydencja będzie uznawana za prezydencję niezbyt udaną pomimo tego...

P.Sz.: Czyli mamy szansę (...) na lepszą ze względu na to, że u nas takich kłopotów, jak wtedy Węgrzy, nie ma.

M.Sz.: Niewątpliwie w Polsce jest większa stabilizacja, nie ma sytuacji jakichkolwiek działań, które byłyby kontrowersyjne. Po drugie ważna jest współpraca między prezydencją, którą sprawuje rotacyjnie dany kraj członkowski, a ścisłymi organami i instytucjami Unii Europejskiej. Wydaje się...

P.Sz.: I na tym kończymy, panie pośle...

M.Sz.: Zdaje się Grecy tę lekcję zaniedbali.

P.Sz.: Michał Szczerba, Platforma Obywatelska. Dziękuję bardzo.

M.Sz.: Dziękuję.

(J.M.)