Polskie Radio

Rozmowa z dr. Rafałem Chwedorukiem

Ostatnia aktualizacja: 12.09.2011 12:15

Paweł Wojewódka: Moim i państwa gościem jest dr Rafał Chwedoruk, Uniwersytet Warszawski, . politolog. Panie doktorze, spróbujmy odnieść się do tych sondaży. Mamy już złe doświadczenie z sondażami, bo one tak od ściany do ściany.

Dr Rafał Chwedoruk: Brytyjczycy też mieli w latach 90. bardzo złe doświadczenia z jednym sondażem, który pokazywał zwycięstwo Labour Party, a wygrali Toryści, co zakończyło się olbrzymim skandalem i wyjaśnianiem wszechstronnym sprawy. Jeśli powtórzy się sytuacja z wyborów choćby prezydenckich ostatnich w najbliższej, październikowej elekcji, to być może i u nas będzie trzeba będzie sięgnąć po polityczne środki nadzwyczajne. Natomiast pamiętajmy też o pewnych obiektywnych uwarunkowaniach, które mogą troszeczkę rozgrzeszyć dokonujących sondaży.

P.W.:  Respondentów czy ankieterów?

R.Ch.: Jesteśmy społeczeństwem w podróży, bardzo dużo się zmienia przez ostatnie 20 lat, ale także od momentu wejścia Polski do Unii Europejskiej, od momentu zmiany systemu partyjnego, jaki się w Polsce faktycznie dokonał w roku 2005, linie podziałów socjopolitycznych tak historycznie ukształtowanych w latach 90. nie tyle przestały istnieć, bo one funkcjonują nadal, ile objawiają się w innych formach. Pamiętajmy także, iż olbrzymi procent Polaków wciąż jest nieufny wobec instytucji życia publicznego i traktuje wszystko, co przychodzi z zewnątrz i ma stempel jakiejś instytucji jako coś a priori podejrzanego, stąd np. postawa konformizmu wielu respondentów i wskazywanie często tej partii, które jest obecna w mediach i która teraz rządzi.

P.W.:  Czyli co, obawiamy się władzy?

R.Ch.: Można trochę tak powiedzieć, choć mniemam, że to jest bardziej nieufność niż strach. My się nie boimy, bo przy urnach i tak z reguły ten nasz chłopski rozum daje znać o sobie, ale to jest w ogóle fragmentem całej dyskusji dotyczącej choćby deficytu kapitału społecznego w Polsce. To jest dokładnie refleks tego samego.

P.W.:  Ale ja się cały czas zastanawiam nad jedną rzeczą. Z jednej strony partia wiodąca Platforma Obywatelska dochodziła nawet do 50%, a ostatnie badania wskazują w granicach 30%. Różnica prawie połowy? To aż takie rozstrzelenie w badaniach?

R.Ch.: Zauważmy, że w wyborach do Parlamentu Europejskiego, czyli dwa lata temu, jeden z sondaży z piątku dotyczący wyborów z niedzieli, przeszacował Platformę Obywatelską dwucyfrowo. W tym przypadku poniekąd można powiedzieć, że Platforma trochę jest sama sobie winna, to znaczy jest partią rządzącą, dominuje w życiu społecznym, przez to jest nadreprezentowana jakby w mediach, to jest takie naturalne zjawisko, i wielu wyborców niezainteresowanych polityką z reguły może kojarzyć nazwę partii rządzącej czy nazwisko jej lidera po prostu ze zjawiskiem polityki i odruchowo tak odpowiadać. Pamiętajmy także, iż obie partie opozycyjne z zupełnie różnych względów, ale każda z nich jest z reguły niedoszacowana w sondażach, respondenci z różnych powodów obawiają się przyznać często do sympatii do Prawa i Sprawiedliwości z jednej strony bądź do Sojuszu Lewicy Demokratycznej z drugiej...

P.W.:  No i PSL tutaj bardzo często więcej zyskuje niż wskazują badania.

R.Ch.: W przypadku PSL-u w większym stopniu wynika to ze struktury elektoratu tej partii, który jest po prostu trudniejszy do uchwycenia w badaniach. To samo było kiedyś z elektoratem Samoobrony, społeczności wiejskie, małomiasteczkowe, z gorzej rozwiniętą infrastrukturą, rozstrzelone przestrzennie, mniej socjalizowane przez ogólnokrajowe media, stają się tutaj wielkim problemem. Tym niemniej jeśli chcemy cokolwiek rozumieć z sondaży, to bezwzględnie powinniśmy wcześniej zaopatrzyć się w bardzo poważną wiedzę dotyczącą historii Polski, polskiego życia społecznego i tak dalej. Dopiero po tym ich lektura ma sens.

P.W.:  A jeżeli pan by był taką jednoosobową firmą zajmującą się badaniami opinii i naszych preferencji wyborczych, dr Rafał Chwedoruk, to jak wyglądałaby ta lista od pierwszego miejsca do ostatniego?

R.Ch.: Powiem tak – jest moim zdaniem jeden naprawdę miarodajny sondaż – to są po prostu wybory do sejmików wojewódzkich w ramach wyborów samorządowych jesienią tego roku. W tychże wyborach Platforma Obywatelska uzyskała trochę ponad 30%, PiS był myślę minimalnie słabszy niż będzie, dwadzieścia kilka procent, SLD piętnaście. No, jedyną zagadką tutaj właśnie jest Polskie Stronnictwo Ludowe.

P.W.:  Zobaczymy, następne badania przed nami. Dr Rafał Chwedoruk był państwa i moim gościem.

(J.M.)