Polskie Radio

Rozmowa z Robertem Biedroniem

Ostatnia aktualizacja: 20.01.2012 12:15

Przemysław Szubartowicz: Panie pośle, jakie konkretnie pomysły Ruch Palikota ma na to, by zmniejszyć dwunastoprocentowe bezrobocie?

Robert Biedroń: Przede wszystkim powinniśmy się zastanowić, z czego to bezrobocie wynika. Dzisiaj mamy taki system kształcenia, który jest bardzo mało elastyczny, ludzie wyjeżdżają z Polski dlatego, że nie mają perspektyw znalezienia pracy, bo kształcimy w zawodach, które są bardzo mało konkurencyjne. Zresztą ten cały system kształcenia jest mało konkurencyjny, w Polsce za mało, w polskich szkołach za mało uwagi poświęcamy np. współpracy w grupie, takich umiejętności, które według ekspertów rynku pracy właśnie kreują umiejętności pracy w odpowiednich zawodach. Polacy są tego nie nauczeni, nie potrafimy ze sobą współpracować w zakładach pracy...

Przemysław Szubartowicz: Panie pośle, no właśnie, czyli lepiej zająć się tego typu problemami, a nie paleniem marihuany w sejmie?

R.B.: Tego typu problemami też się zajmujemy i tutaj cały pakiet z tym związanych jest już przygotowywany i z tym związany. Jeśli pan wspomniał palenie, to jest to kwestia równie ważna. My zdobyliśmy...

P.Sz.: Ale będziecie palić czy nie będziecie palić dzisiaj w sejmie marihuanę?

R.B.: Dzisiaj jest tak, że pali pies, pali kot, pali cała wieś, a udajemy, że problemu nie ma. I dzisiaj takim symbolem tego zakłamania stała się pani marszałek Kopacz, która nie tylko próbuje zabronić tej dyskusji w sejmie, ale też... nie wiem, czy państwo wiecie, ale zamknęła sejm, jak twierdzę, na dzisiaj i nie wpuszcza tutaj nikogo z zewnątrz, obawiając się, nie wiem... że tych chętnych do palenia z Januszem Palikotem będzie bardzo wiele...

P.Sz.: Panie pośle, ale pani marszałek Kopacz mówi tylko tyle, że chce przestrzegania prawa, że tylko dlatego donosi do prokuratury, zawiadamia prokuraturę o możliwości popełnienia przestępstwa, no bo palenie marihuany jest w Polsce nielegalne, a tym bardziej w sejmie.

R.B.: Nie, nie, nie, mamy jednak do czynienia z patologicznym prawem, prawem, które się nie sprawdza, które jest krytykowane i nie tylko krytykowane przez Ruch Palikota, ale Aleksander Kwaśniewski, Lech Wałęsa, Wisława Szymborska, wiele instytucji międzynarodowych nie tak dawno apelowało o zmianę myślenia o polityce narkotykowej, ponieważ ona się nie sprawdza, ponieważ okazuje się, że korzystanie z marihuany nie tylko nie uzależnia, ale jest mniej szkodliwe np. od papierosów i alkoholu, które są sprzedawane w sejmie, które są konsumowane w sejmie, i to jakoś pani marszałek Kopacz nie przeszkadza i nie rozdziera szat, nie robi z tego dramatu.

P.Sz.: Panie pośle, a nie lepiej po prostu złożyć projekt ustawy, tak jak zamierzacie zrobić...

R.B.: Tak, i dziś zostanie złożony.

P.Sz.: Ale on nie ma szans powodzenia, jesteście nieskuteczni.

R.B.: Ale jest dyskusja. Nie byłoby mnie tutaj dzisiaj z panem, nie rozmawiałby pan ze mną na ten temat, gdyby nie ta propozycja zapalenia jointa. Proszę zobaczyć, co się dzieje w mediach – wszyscy o tym dyskutują. Ja myślę, że gdy ta dyskusja się przetoczy...

P.Sz.: No bo łamiecie prawo i dlatego jest taka reakcja marszałek sejmu.

R.B.: Prawo, które jest nieskuteczne, prawo, które się nie sprawdziło, prawo, które jest krytykowane przez instytucje międzynarodowe, prawo, które po prostu trzeba zmienić. Jak pan zapyta mnie, czy ja palę, mimo że jestem abstynentem, to będę zawsze mówił, że palę, ponieważ uważam, że prawo w tym zakresie jest nieskuteczne, podobnie jak np. prawo do decydowania przez kobiety o aborcji. Jak pan mnie zapyta, czy dokonałem aborcji, to powiem, że dokonałem...

P.Sz.: Panie pośle...

R.B.: ...ponieważ uważam, że w tej kwestii prawo jest też nieskuteczne.

P.Sz.: Panie pośle, a gdzie i kto kupił tego skręta, który już dziś podobno jest w sejmie?

R.B.: Wczoraj zrobiliśmy taki eksperyment, kilku posłów wyszło na miasto i sprawdziło, czy łatwo jest dotrzeć do dilera sprzedającego marihuanę. Okazało się, że bez problemu można go namierzyć. Ale jak się okazuje, jak pan popatrzy na statystyki policyjne, to policja łapie tych użytkowników małych ilości, czyli jest jakaś znów patologia. Ci dilerzy sobie sprzedają, handlują tymi narkotykami bez jakiejkolwiek kontroli państwowej, a z drugiej strony łapiemy, angażujemy policję, prokuraturę, sądownictwo, płacimy za to olbrzymie pieniądze, pani marszałek Kopacz głosuje za tym, żeby wyposażyć finansowo te wszystkie instytucje, łapiemy użytkowników jednego, dwóch gram marihuany, młodych ludzi, których wsadzamy do więzienia na trzy lata, takich osób jest około 10 tysięcy rocznie, to kosztuje nas olbrzymie pieniądze i to nie przeszkadza pani marszałek Kopacz i Platformie Obywatelskiej.

P.Sz.: Panie pośle, ale póki co prawo jest takie jakie jest, sejm to jest sejm...

R.B.: Złe prawo, trzeba je zmienić.

P.Sz.: ...sejm to jest sejm i prawdopodobnie jest tak, że jest coś takiego, jak zachowanie parlamentarne i to też należy do kanonu posła, już nie ulica, ale sejm.

R.B.: Nie, jest coś takiego, jak obywatelskie nieposłuszeństwo. I ono było stosowane na całym świecie, stosował je np. Mahatma Gandhi. Kiedy jest prawo niesprawiedliwe, kiedy jest prawo, które jest złe, to można złamać to prawo, żeby obnażyć jego absurdalność. I dzisiaj...

P.Sz.: Panie pośle, bardzo krótko ostatnie pytanie...

R.B.: ... ta absordalnośćo została obnażona.

P.Sz.: Bardzo krótko ostatnie pytanie: będziecie palić w sejmie czy nie? Czy poseł Palikot, przewodniczący Palikot zapali tego skręta czy nie zapali?

R.B.: Paliliśmy, palimy i palić będziemy.

P.Sz.: Ale zapali dzisiaj czy nie?

R.B.: Paliliśmy, palimy i palić będziemy.

P.Sz.: Robert Biedroń bez konkretnej odpowiedzi. Dziękuję bardzo.

R.B.: Dziękuję bardzo.

(J.M.)