Branża muzyczna odnotowała kolejny, czwarty z rzędu, wzrost przychodów ze sprzedaży. W zeszłym roku wyniósł on 9,7%, a suma jaką osiągnął rynek to zawrotne 19,1 miliardów dolarów. Raport opublikowała IFPI (Międzynarodowa Federacja Przemysłu Fonograficznego).
Na tak dobre wyniki duży wpływ miały płatne serwisy streamingowe, które, zaliczając 34-procentowy wzrost przychodów, stanowią niemal połowę całego rynku muzycznego (47%). Na koniec 2018 roku liczba użytkowników płatnego streamingu wynosiła 255 milionów. Rozwój tej gałęzi przemysłu muzycznego odbił się na sprzedaży "fizyków" (spadek o 10,1%) oraz pobieraniu plików (-21,2%).
Ameryka Łacińska po raz czwarty z rzędu okazała się być regionem z największym wzrostem przychodów (16,8%). Na drugim miejscu znalazły się Azja i Australazja (11,7%), które jednocześnie są drugim na świecie regionem pod względem sprzedawanych fizycznych albumów i plików multimedialnych.
Warto też zauważyć, że przy kolejnym spadku sprzedaży fizycznych wydań albumów, które obecnie stanowią jedynie 24,7% rynku, wyróżnia się nasz rynek. W 2018 w Polsce tradycyjne fizyki nadal radziły sobie nieźle, zapewniając 47% przychodów. Pod tym względem bezkonkurencyjna jest Japonia - 71%.
Cały raport znajdziecie tutaj.