Ciężkie brzmienia od lat przenikają się z mrocznymi, przerażającymi filmami, tworząc całkiem zgrany zespół. Niedawno Ozzy Osbourne, z dumą noszący tytuł Księcia Ciemności, postanowił zdradzić, który z dreszczowców najbardziej przypadł mu do gustu.
- Któregoś dnia podczas trasy koncertowej zaszedł do nas nasz manager i powiedział: "musicie zobaczyć ten film - >Egzorcystę<". Spytaliśmy go, co to w zasadzie znaczy, a on po prostu kazał nam iść do kina. Byliśmy wtedy w Filadelfii, siedzieliśmy w kinie i robiliśmy pod siebie. To było takie realne. Po prostu panikowaliśmy. Oto my: zespół Black Sabbath i ja, Książę Ciemności. Musieliśmy pójść na zupełnie inny film, żeby przestać o tym myśleć. To było wspaniałe - przyznał Ozzy.
Choć "Egzorcysta" dziś nieco stracił, jeśli chodzi o szok wywoływany na odbiorcy, to w latach 70. był on absolutnym przełomem. Podczas seansów widzom zdarzało się tracić przytomność czy... wymiotować, a na temat oddziaływania obrazu Williama Friedkina na oglądających był nawet przedmiotem prac naukowych.
The Exorcist (1973) - Official Trailer - William Friedkin Horror Movie HD / YouTube: Rotten Tomatoes Classic Trailers
AŚ