A mnie jest szkoda lata, czyli pora przypomnieć wam, że muzyka urban nie kończy się na "Channel ORANGE" Franka Oceana, moim zdaniem płycie zdecydowanie takiej sobie. Jeżeli jakimś cudem nie trafiliście dotychczas na produkcje kolektywu The FoodChain to macie właśnie szansę nadrobić zaległości.
"BBQ Bitches" (niezły bit Mass Prod'a) ma dzisiaj swoją videopremierę, i to jest idealny pretekst, by wrócić do całej letniej serii kawałków autorstwa ekipy z Denver.
Na początek - odrobina historii. The FoodChain wystartowali pod wspólną nazwą w połowie 2009 roku tworząc coś na kształt supergrupy bez wielkich nazwisk, ale za to w oparciu o bardzo solidnych producentów i sprawnych MC's. Eksperyment okazał się bardzo trafiony, w zaledwie kilka miesięcy powstały nagrania, którymi można było chwalić się nie tylko na lokalnej scenie, ale również zasłużyć sobie na pochlebne recenzje znaczących postaci sceny urban. Wśród pierwszych fanów The FoodChain znalazł się między innymi Talib Kweli, który zaprosił ekipę na kilka wspólnych występów.
Jeżeli ciąg dalszy was w ogóle interesuje to więcej o ekipie The FoodChain znajdziecie w krótkiej wizytówce video.
W ciągu ostatnich kilku(nastu) tygodni The FoodChain regularnie umieszczali na swoim profilu soundcloud nowe propozycje. Każdy znajdzie tu coś dla siebie od ulicznych, oldskulowych bitów, do bardziej romantycznych akcentów z pogranicza r'n'b. Bardzo przekrojowo potraktowali współczesną muzykę urban, ale we wszystkich utworach obecny jest charakterystyczny styl kolektywu, który dla wielu fanów stanowi definicję nowego brzmienia Denver.
Posłuchajcie, sprawdźcie, a jeżeli utwory przypadną wam do gustu możecie je zupełnie za free dodać do swojej kolekcji.
