Pixabay.com / Creative Commons
Prawie 5 godzin (!) muzyki na Majówkę i ciepłe dni - gdzieś pomiędzy słoneczną błogością, euforią, melancholią i rozmarzeniem. Słodkie beztroskie melodie skryte za ścianą dźwięku i gitarową mgłą (dream-pop oraz shoegaze). Beaty i rozkoszna zabawa samplami w stylu The Avalanches. Psychodelia, dyskoteka (taka spod przymkniętych powiek), avant- i synth-pop. Sporo Japonii (nie mogłem się powstrzymać), odrobina krautrockowego pulsu, a nawet mała dawka rave'owego haju. Wszystko to w służbie majowych przyjemności i uniesień. Fajnego odbioru.
Słowo i muzyka: Marcin "Harper" Hubert