Zakończył się Międzynarodowy Festiwal Dziecięcych Zespołów Regionalnych "Święto Dzieci Gór". Impreza odbywała się w ostatnim tygodniu lipca, a gościł ją jak zwykle Nowy Sącz i Małopolskie Centrum Kultury "SOKÓŁ" (a także Krynica Zdrój, Limanowa i Szczawnica, w których także odbywały się koncerty).
"Uczyć przez zabawę" - oto główna zasada festiwalu "Święto Dzieci Gór". Czego uczyć? Tolerancji, przyjaźni ponad podziałami, wspólnego działania. Tydzień wspólnych aktywności: zabaw, prób, wycieczek bohaterów festiwalu ukazuje, że różnice kulturowe nie są przeszkodą w realizacji wspólnych celów, a wręcz sprzyjają budowaniu nowych, pięknych wartości!
30. Święto Dzieci Gór: Dzieci z Indii, USA i Polski
30. Święto Dzieci Gór: Dziewczynki z Indonezji i Polski
A jak przebiega cały festiwal? W "Święcie Dzieci Gór" biorą udział uczestnicy z górzystych regionów Polski oraz dzieci z zagranicy. Organizatorzy łączą po jednej grupie z lokalnej i zagranicznej w "pary kamrackie", czyli pary koleżeńskie, w których wszystko robi się razem - razem bawi, chodzi na wycieczki, je posiłki. Cały tydzień festiwalu dzieciaki spędzają razem. W tym roku Polskę odwiedzili na przykład młodzi artyści z Kenii, a "kamracili się" z nimi rówieśnicy z Podhala. Dzieci z Indonezji bratały się z dziećmi z regionu Lachów (Janczowa), a goście z Ekwadoru byli w kamrackiej parze z zespołem Piecuchy, reprezentującym kulturę Lachów Sądeckich.
Wszystkie dzieci spotykały się co wieczór podczas Dni Narodowych - koncertów, na których występowała jedna para kamracka, prezentując zabawy, muzykę i tańce ze swoich rodzimych stron.
Ostatni dzień festiwalu poświęcony jest na Koncert Finałowy. Wtedy też na scenie prezentują się wszystkie grupy uczestników. I - co najważniejsze - jest to występ wspólny. Nad całością finałowego przedsięwzięcia czuwa Józef Broda.
30. Święto Dzieci Gór: dyrektor Andrzej Zarych, Józef Broda, v-ce dyrektor Piotr Gąsienica
Dobry Duch Święta Dzieci Gór
- Józef Broda to dobry duch festiwalu - mówił dyrektor festiwalu Andrzej Zarych. - Bacznie obserwuje, co dzieje się na scenie i między dziećmi, po czym planuje, jak mógłby wyglądać finałowy występ. To zawsze jest dla nas niespodzianka, do ostatniego dnia nikt nie wie, co Józef przygotował z dziećmi!
Pan Józef Broda jest z festiwalu od samego początku, czyli już 30 lat! Zawsze służy dobrą radą i ciepłem, a w dzieciach pokłada wielkie nadzieje: "To dzieci sią przyszłością!" podkreśla zawsze. Józef Broda jest pedagogiem 9w tym podstawowym rozumieniu tego słowa - jego zadaniem jest bycie przewodnikiem dla młodych ludzi), budowniczym instrumentów i multinstrumentalistą. Zagra na wszystkich instrumentach tradycyjnych ze swojego regionu - Beskidu Śląskego - i nie tylko! Ale jest też żywym dowodem na to, że prawdziwy artysta zagra na wszystkim, nawet na listku albo na... nosie!
Przeczytaj więcej:
30. Święto Dzieci Gór: Międzynarodowa ekipa w amfiteatrze w Nowym Sączu
Jak oni się dogadują?
Dzieci z odległych krainy, jak Indonezja, Indie czy Kenia przyjeżdżają do polskich kolegów. Nigdy wcześniej w Polsce nie były. Jak oni wszyscy się dogadują? Spytaliśmy o to uczestników i oto, co nam odpowiedzieli:
- Po angielsku! A jak ktoś czegoś nie rozumie, to gestami - mówiła dziewczynka z grupy Dynamice Children Academy z Indii.
- Przede wszystkim po angielsku - potwierdził jeden z artystów z Indonezji i dodał - Jesteśmy dziećmi. mamy mnóstwo wspólnych tematów z rówieśnikami z Polski.
- Mamy też translatory w telefonach i tłumaczy - odpowiedziała jedna z Góralek z Zębu, której w udziale przypadło dogadywać się z dziećmi z Nigerii.
Jeśli zastanawiacie się, czy warto uczyć się angielskiego - niech to będzie podpowiedź! To wspaniałe, że można się porozumieć z ludźmi z całego świata! Warto podkreślić i to, że organizatorzy festiwalu zadbali o to, by każdej grupie towarzyszył tłumacz, który służył pomocą językową.
30. Święto Dzieci Gór: Dzieci z Kenii tańczą "zbójnickiego"!
W co się bawić?
Dziewczyny z Małych Janczowioków opowiadały, jak dawniej bawiono się na wsi. Ze swoim zespole pokazywały kilka zabaw na scenie, była m.in. ciuciubabka, którą pewnie kojarzycie... ale co powiecie na "różyczkę", "czyżyka"? Albo taniec o nazwie "szarpak"? Posłuchajcie opowieści o tym, jak się w to bawić!
Dzieci z zespołu SMP Al Azhar z Dżakarty przyjechały do Polski pokazać narodowe tańce, jak "Taniec tysiąca rąk" zwany saman i zagrać na specjalnych indonezyjskich gongach. Taki skład muzyczny, jak i sam gatunek muzyki nazywa się gamelan. Musieliśmy spytać młodych muzyków o to, jak gra się na takich instrumentach. Okazuje się, że każdy utwór ma ściśle określony rytm, co więcej - do tego rytmu tańczą tancerze. Jeśli coś pójdzie nie tak i muzycy zgubią rytm - tancerze mogą się zgubić w swoim tańcu!
Dziewczynki z Indii, z grupy Dynamice Children Academy pięknie tańczyły i śpiewały. Musicie wiedzieć, że ich taniec opowiadał historię. A była to historia indyjskiego Boga - Kriszny - patrona miłości i dobra. Z taką ideą - szerzenia pięknych, ciepłych emocji - dzieci z Indii przyjechały do Polski.
30. Święto Dzieci Gór: Dzieci z Polski i Ekwadoru przy wspólnym tańcu
Narodowy Instytut Kultury i Dziedzictwa Wsi zaprasza na "Spotkanie z kulturą Podlasia i Suwalszczyzny".
Zaprosilliśmy także na organizowane przez Narodowy Instytut Kultury i Dziedzictwa Wsi "Spotkanie z kulturą Podlasia i Suwalszczyzny". Odbędzie się ono już dziś, o 14.00 na Krakowskim Przedmieściu 66 w Warszawie. Dzieci będą mogły dowiedzieć się, dlaczego ikony się pisze, a nie maluje, czym jest krajka i jak wygląda tkanina dwuosnowowa. Nie zabraknie regionalnych łakoci i muzyki, a imprezę zwieńczy potańcówka z kapelami z Podlasia i Suwalszczyzny!
UWAGA! Od maja czekamy na Was nie tylko w każdą niedzielę o godz. 11.00 na antenie Polskiego Radia Dzieciom, ale także w podcastach Polskiego Radia!
***
Tytuł audycji: Źródełko
Prowadził: Piotr Dorosz
Data emisji: 6.08.2023
Godzina emisji: 11.00
