Section01 - menu
Section08 - artykułowa

Ostatnie godziny wyścigu między pokojem a wojną

Polskie Radio
Bożena Sarnowska 30.07.2014
Minister spraw zagranicznych II Rzeszy Joachim von Ribbentrop z ministrem spraw zagranicznych II RP Józefem Beckiem. Warszawa, styczeń 1939
Minister spraw zagranicznych II Rzeszy Joachim von Ribbentrop z ministrem spraw zagranicznych II RP Józefem Beckiem. Warszawa, styczeń 1939, foto: Wikimedia Commons

- Był 29 sierpnia 1939 roku. W nocy zadzwonił telefon. Neville Henderson zdenerwowanym głosem prosił o natychmiastowe przybycie do ambasady brytyjskiej. Zastałem go w nastroju wielkiego podniecenia na skutek burzliwej rozmowy, jaką miał godzinę wcześniej z Ribbentropem - wspominał Józef Lipski, ambasador II RP w Berlinie.

W notatkach, przedstawionych na antenie Rozgłośni Polskiej RWE Józef Lipski rysował obraz dramatycznych wydarzeń końca sierpnia 1939 roku.

25 sierpnia Polska podpisała sojusz z Wielką Brytanią. Była to odpowiedź na pakt Ribbentrop-Mołotow. Hitler, który początkowo planował rozpocząć wojnę 26 sierpnia, postanowił odwlec ten termin o kilka dni, licząc, że uda mu się w ciągu tego czasu izolować nasz kraj.

- Kanclerz III Rzeszy wzywa ambasadora Hendersona, proponuje Brytyjczykom porozumienie i prosi, by ten osobiście przekazał propozycję Niemiec władzom w Londynie - pisał w swych notatkach Lipski.

Ambasador Henderson wrócił do Berlina z odpowiedzią, że Anglia jest gotowa podpisać takie porozumienie pod warunkiem, że przedtem zostanie załatwiony pokojowo spór z Polską. Hitler podczas tej rozmowy podtrzymał żądania w sprawie Gdańska i Pomorza. Zgodził się jednocześnie na bezpośrednie rozmowy z Polską pod warunkiem, że pełnomocnik polskiego rządu stawi się w Berlinie następnego dnia.

- Ambasador Henderson zrozumiał to jako ultimatum i ostro zaprotestował. Doszło do burzliwej wymiany zdań z Hitlerem - słyszymy we wspomnieniach Józefa Lipskiego.

Warunki Niemców były postawione w taki sposób, by z jednej strony stwarzać pozory ugodowości, z drugiej zaś postawić władze polskie w sytuacji bez wyjścia, zrzucając na Polaków całą odpowiedzialność za wybuch wojny.

- Żyliśmy w oczekiwaniu wybuchu wojny w każdej chwili, w nieustannej obawie przed wielką grą niemiecką, która zmierzała do zrzucenia na nas odpowiedzialności za wojnę i oderwania nas od sprzymierzeńców - notował polski ambasador w Berlinie.

Ostatnie godziny wyścigu między pokojem a wojną, opis dramatycznych, pełnych napięcia zdarzeń, które poprzedzają wybuch II wojny światowej - posłuchaj wspomnień świadka i uczestnika wielkich wydarzeń politycznych, Józefa Lipskiego, czytanych na antenie Rozgłośni Polskiej RWE z okazji 20. rocznicy wybuchu II wojny światowej.

Zajrzyj na strony serwisu ”Radia Wolności”>>>

bs