Section01 - menu
Section08 - artykułowa

Franciszek Dąbrowski – skromny obrońca Westerplatte

Polskie Radio
Bożena Sarnowska 28.07.2014
Polscy oficerowie po kapitulacji Westerplatte (7.09.1939). Od lewej: chor. Edward Szewczuk, por. Stefan Grodecki, kpt. Mieczysław Słaby, kpt. Franciszek Dąbrowski, ppor. Zdzisław Kręgielski
Polscy oficerowie po kapitulacji Westerplatte (7.09.1939). Od lewej: chor. Edward Szewczuk, por. Stefan Grodecki, kpt. Mieczysław Słaby, kpt. Franciszek Dąbrowski, ppor. Zdzisław Kręgielski, foto: muzeum1939.pl, Wikipedia/domena publiczna

Był potomkiem twórcy Legionów Polskich we Włoszech, generała Henryka Dąbrowskiego. Takie pochodzenie zobowiązywało. Franciszek Dąbrowski miał zasługi dla Polski nie mniejsze niż jego przodek.

Franciszek Dąbrowski urodził się 17 kwietnia 1904 w Budapeszcie. Już podczas I wojny światowej przejawiał zamiłowanie do służby wojskowej. Od najmłodszych lat wyczekiwał odzyskania niepodległości przez kraj, by później móc nosić mundur polskiego żołnierza.
W służbie Polsce
W 1919 roku w wolnej Polsce wstąpił do Korpusu Kadetów we Lwowie. Po ukończeniu szkoły i awansie na podporucznika przydzielony został do 3. Pułku Strzelców Podhalańskich w Bielsku. Na początku grudnia 1937 roku został przeniesiony do Wydziału Wojskowego Komisariatu Generalnego Rzeczypospolitej Polskiej w Wolnym Mieście Gdańsku. W rzeczywistości pełnił funkcję zastępcy komendanta Oddziału Wartowniczego Wojskowej Składnicy Tranzytowej na Westerplatte.
W obronie Westerplatte
Kapitan Franciszek Dąbrowski, jako specjalista od broni maszynowej szkolił żołnierzy. Wojna zastała go na Westerplatte.
Od 2 września 1939 był faktycznym dowódcą placówki. – Po ciężkim nalocie niemieckim na Westerplatte właśnie kapitan Dąbrowski kierował walką w następstwie szoku jakiego doznał po tym nalocie major Henryk Sucharski – słyszymy w audycji Mariana Dachniewskiego z 1987 roku.
– Podkreślam z całą stanowczością i odpowiedzialnością: gdyby nie Dąbrowski, nie byłoby historii Westerplatte – mówił gość audycji. – Sucharski chyba nie wytrzymał napięcia i w  drugim dniu po nalocie chciał poddać Westerplatte.
Po wojnie
Po ogłoszeniu kapitulacji Westerplatte to kapitan Franciszek Dąbrowski szedł na czele swoich żołnierzy, prowadząc ich do niewoli. Po pobycie w obozie jenieckim powrócił do Polski. Major Henryk Sucharski zmarł za granicą. Przed śmiercią podobno przyznał rację tym, którzy nie chcieli się poddać i bronili Westerplatte do końca.
W 1950 Dąbrowski został uznany za inwalidę wojennego i zwolniony z powszechnego obowiązku służby wojskowej. Była to dla niego tragiczna wiadomość, ponieważ nie należała mu się jeszcze wojskowa emerytura. Wraz z rodziną opuścił Wybrzeże i przeniósł się do Krakowa, gdzie pracował jako kasjer oraz szył pantofle.
Beznadziejną sytuację Franciszka Dąbrowskiego potęgowała postępująca gruźlica. Pobyt w sanatorium uchronił go jednak przed aresztowaniem w czasach stalinowskich. Zabrano mu legitymację PZPR i pozbawiono pracy. Rozliczne znajomości umożliwiły mu jednak podjęcie pracy w kiosku.
Partia sukcesywnie utrudniała funkcjonowanie oficera Wojska Polskiego w powojennej Polsce. Bohater obrony Westerplatte został uznany za "wrogiego sanacyjnego oficera". Dopiero po Październiku 56' komandor porucznik Franciszek Dąbrowski został zrehabilitowany. Wówczas przyznana mu została renta dla zasłużonych w obronie kraju oraz mieszkanie.
Niestrudzony
Schorowany i słaby wciąż głosił chwałę swoich żołnierzy z Westerplatte. Podjął się także działalności na rzecz utworzenia Związku Obrońców Westerplatte. 17 marca 1957 dzięki jego zaangażowaniu doszło do zjazdu obrońców Westerplatte.
Zmarł 24 kwietnia 1962 w wieku 58 lat. Został pochowany w Krakowie na cmentarzu Rakowickim. Był odznaczony Orderem Virtuti Militari V klasy, Złotym Krzyżem Zasługi, Medalem za Odrę, Nysę i Bałtyk i Odznaką Grunwaldzką.
Posłuchaj wspomnień o komandorze poruczniku Franciszku Dąbrowskim – bohaterze walk na Westerplatte.
mb