Zobacz serwis specjalny Herbert.polskieradio.pl >>>
Andrzej Franaszek jest jednym z uczestników konferencji "Zbigniew Herbert a ruch myśli", która trwa w warszawskim Pałacu Rzeczypospolitej, a zorganizowana została przez Fundację im. Zbigniewa Herberta i Bibliotekę Narodową. W swoich wystąpieniach i podczas dyskusji goście spotkań zastanawiają się, na ile twórczość pisarza - 15 lat po jego śmierci - może wprawić w ruch nasze myślenie, na ile może być dla nas inspiracją.
– Okazuje się, że twórczość Herberta całkiem dobrze radzi sobie z tym zadaniem – ocenił Andrzej Franaszek, literaturoznawca, krytyk literacki i redaktor Programu 2 Polskiego Radia. – Myśli w czasie tych dyskusji ruszają się szybko, czasem wręcz furczą jak strzały lub groty włóczni. Polemiki bywają bardzo gwałtowne. Dzieło, które wydawało się kanoniczne, wielokrotnie opisywane, prowokuje do bardzo skrajnych odczytań i budzi dużo emocji. To najlepszy dowód na żywą obecność Herberta w naszej przestrzeni myślowej – powiedział.
90. rocznica urodzin Zbigniewa Herberta w Dwójce >>>
Konferencja to nie tylko referaty grona specjalistów, lecz także otwarte panele dyskusyjne, na które przychodzą zwykli czytelnicy. Rozmowy toczą się wokół dzieła Zbigniewa Herberta w kontekście innych dziedzin życia duchowego i społecznego. Do tej pory dyskutowano o poezji i próbach chwytania rzeczywistości, a także o poezji i polityce. I choć wątek polityczny wydawał się kiedyś bardzo ważny w "późnej osobowości" twórcy, dziś niemal się nie pojawia.
– Rozmowy toczą się na temat jego stosunku do sztuki, pojmowania jej sensu, wątków pojawiających się w jego prywatnej mitologii. Większość dzieła Herberta świetnie radzi sobie bez zmieniających się kontekstów polityczno-historycznych – zauważył Andrzej Franaszek. – Timothy Garton Ash zastanawiał się wczoraj, jak kontekst polityczny wpływa na twórczość, i doszedł do wniosku, że o ile w przypadku pisarzy drugorzędnych i nawet pierwszorzędnych kontekst ten ma pewne znaczenie, o tyle w przypadku pisarzy naprawdę wybitnych jest nieistotny – mówił.
Z gościem "Poranka Dwójki" rozmawiał Piotr Kędziorek.
mc/jp