Powieści na antenie

"Powidoki"

Ostatnia aktualizacja: 20.05.2022 11:10
W cyklu "To się czyta", z okazji przypadającej 16 maja 8. rocznicy śmierci wybitnego pisarza, scenarzysty i publicysty Marka Nowakowskiego, przypomnieliśmy jego słynne warszawskie felietony z tomu "Powidoki 2" w interpretacji Krzysztofa Wakulińskiego.
Warszawa, ul. Świętokrzyska
Warszawa, ul. ŚwiętokrzyskaFoto: NAC

Marek Nowakowski - pisarz, mistrz krótkich form prozatorskich, który w historii literatury zapisał się przede wszystkim barwnymi opowiadaniami z życia warszawskiego świata przestępczego w okresie PRL. Ze względu na tematykę jego dzieł określa się go jako przedstawiciela tzw. realizmu peryferyjnego. A z uwagi na to, że wszystkie jego fabuły rozgrywają się w stolicy, prof. Andrzej Makowiecki nazwał go "najwarszawściejszym z pisarzy".

Marek Nowakowski przez całe życie związany był z Warszawą. Urodził się 2 marca 1935 roku jako syn pary nauczycieli: polonistki i matematyka. Po wojnie rodzina przeprowadziła się do Włoch – miejscowości, która dopiero w 1951 roku została przyłączona do Warszawy. To właśnie ta okolica stała się punktem odniesienia w jego biografii.

Istotne były dla niego również podróże do Warszawy Warszawską Koleją Dojazdową – jeździli nią bowiem do pracy interesujący ludzie. Jednym z nich był pracownik warszawskiej kwiaciarni Benek zwany "Kwiaciarzem", "specjalista od bukietów, wieńców ślubnych i pogrzebowych". Obcowanie z nim stało się dla przyszłego pisarza "dotknięciem sztuki".

W audycji wysłuchaliśmy fragmentów wspomnień Marka Nowakowskiego o Warszawie - były to gawędy o Dworcu Głównym, a także wspomnienia o ludziach Warszawy - krawcach, fryzjerach, ginących zawodach i oryginalnych osobowościach.

Wybrane fragmenty książki czytał Krzysztof Wakuliński.


Posłuchaj
10:59 To się czyta Dwójka 16 maj 2022 11_01_18.mp3 Marek Nowakowski, felietony z tomu "Powidoki 2" w interpretacji Krzysztofa Wakulińskiego - odc. 1. (To się czyta/Dwójka)

10:39 To się czyta Dwójka 17 maj 2022 11_00_47.mp3 Marek Nowakowski, felietony z tomu "Powidoki 2" w interpretacji Krzysztofa Wakulińskiego - odc. 2. (To się czyta/Dwójka)

10:07 To się czyta Dwójka 18 maj 2022 11_00_44.mp3 Marek Nowakowski, felietony z tomu "Powidoki 2" w interpretacji Krzysztofa Wakulińskiego - odc. 3. (To się czyta/Dwójka)

10:31 To się czyta Dwójka 19 maj 2022 11_00_38.mp3 Marek Nowakowski, felietony z tomu "Powidoki 2" w interpretacji Krzysztofa Wakulińskiego - odc. 4. (To się czyta/Dwójka)

09:43 To się czyta 20.05.2022.mp3 Marek Nowakowski, felietony z tomu "Powidoki 2" w interpretacji Krzysztofa Wakulińskiego - odc. 5. (To się czyta/Dwójka)

***

Tytuł audycji: To się czyta

Przygotowała: Elżbieta Łukomska

Data emisji: 16-20.05.2022

Godzina emisji: 11.00


Zobacz więcej na temat: Marek Nowakowski literatura

Czytaj także

Marek Nowakowski: celne słowo jest jak obraz, zostaje w pamięci

16.05.2024 05:55
– Żywioł języka mówionego, wraz z kilkoma innymi przyczynami, stał się dla mnie zasadniczym bodźcem do pisania. Celne słowo, nawet jedno, w połączeniu z człowiekiem, jego wyglądem, zachowaniem, działało jak obraz, zostawało w pamięci – mówił Marek Nowakowski w archiwalnym nagraniu Polskiego Radia z 1993 roku.
Marek Nowakowski w 2007 roku
Marek Nowakowski w 2007 rokuFoto: Krzysztof Zuczkowski/Forum

10 lat temu zmarł pisarz Marek Nowakowski, mistrz krótkich form prozatorskich, który w historii literatury zapisał się przede wszystkim barwnymi opowiadaniami z życia warszawskiego świata przestępczego w okresie PRL. Ze względu na tematykę jego dzieł określa się go jako przedstawiciela tzw. realizmu peryferyjnego. A z uwagi na to, że wszystkie jego fabuły rozgrywają się w stolicy, prof. Andrzej Makowiecki nazwał go "najwarszawściejszym z pisarzy".


Posłuchaj
14:58 marek nowakowski___pr ii 15838_tr_0-0_9995332b85eaf68[00].mp3 "Jak ktoś dobrze opowiadał, to się mówiło: nawijaj!". Marek Nowakowski o fascynacji językiem warszawskiej ulicy (PR, 05.02.1993)

 

Z Włoch do miasta

Z Warszawą Marek Nowakowski związany był przez całe życie. Tu się urodził 2 marca 1935 roku. Był synem pary nauczycieli - matematyka i polonistki. Po wojnie rodzina przeniosła się do podwarszawskich Włoch (włączonych do Warszawy w 1951 roku). Miejscowość ta stała się ważnym punktem odniesienia w literackiej biografii Nowakowskiego - tutaj pierwszy raz w życiu ujrzał "idyllyczny obrazek" pisarza pracującego w ogrodzie. O wiele istotniejsze okazały się jednak podróże kolejką WKD do Warszawy, co twórca podkreślał m.in. w audycji Elżbiety Łukomskiej w 2005 roku.

Do pracy w zrujnowanej stolicy dojeżdżali z okolicznych miejscowości różni ludzie. Jednym z nich był pracownik warszawskiej kwiaciarni Benek zwany " Kwiaciarzem", "specjalista od bukietów, wieńców ślubnych i pogrzebowych". Obcowanie z Benkiem stało się dla przyszłego pisarza "dotknięciem sztuki".

Marek Nowakowski PAP 1200.jpg
"Pisał o środowisku, które poznał. Nie musiał wymyślać swoich historii"

– To był dla mnie bardzo silny impuls do pisania, bo Benek był wspaniałym gawędziarzem. Jego mówienie było twórczością. Mówił czystą warszawską cwaniacką gwarą, językiem starych prostych warszawiaków. To mowa ludzi ulicy, przedmieść, ludzi niewykształconych, o której przed wojną mówiło się "język andrusów", a po wojnie "język cwaniaków" – wspominał Marek Nowakowski.


Posłuchaj
37:50 marek nowakowski___124_05_ii_tr_0-0_11949994b8616001[00].mp3 Wspomnienia i opowieści Marka Nowakowskiego w audycji z cyklu "Pisarz, jego pasje i fascynacje" przygotowanej przez Elżbietę Łukomską (PR, 23.01.2005)

 

Zdaniem pisarza najlepsi warszawscy gawędziarze przejawiali ogromny talent twórczy, a ich zdania "działały na wyobraźnię jak mały wybuch". Benek, z którym przyszłego literata połączyła serdeczna relacja, wpływał na wyobraźnię młodzieńca przez wiele lat. Dowodem tej przyjaźni stał się tytuł drugiej książki Marka Nowakowskiego - wydanego w 1961 roku "Benka Kwiaciarza". Wtedy niespełna 30-letni twórca był już głośnym autorem nurtu małego realizmu. Nie doszłoby jednak do tego, gdyby nie pewien rodzinny wieczór przy stole w 1957 roku.


Posłuchaj
58:59 marka nowakowskiego urodziny wśród przyjaciół___192_10_ii_tr_0-0_11286971b862efa9[00].mp3 75. urodziny Marka Nowakowskiego wśród przyjaciół. O pisarzu opowiadają poeta Krzysztof Karasek, historyk literatury prof. Jan Tomkowski, pisarze Wojciech Albiński i Janusz Krasiński oraz prezes Wydawnictwa Iskry Wiesław Uchański (PR, 5.04.2010)

 

"Życzę powodzenia"

– Siedzieliśmy w pokoju stołowym. Rodzice poprawiali zeszyty, a ja jako student miałem się uczyć. I wtedy w jakimś uniesieniu napisałem pierwsze trzy opowiadania, wciąż siedząc przy tym samym stole – opowiadał pisarz w 2005 roku. Nowakowski postanowił podjąć próbę wydrukowania debiutu w jednym z warszawskich wydawnictw. Wybór padł na "Nową Kulturę". – Mały pokój, dwóch redaktorów siedzi przy dwóch biurkach: redaktor działu poezji Artur Międzyrzecki oraz redaktor działu prozy Wilhelm Mach. I dałem te swoje tekściki – mówił.

nowakowski 663 pap.jpg
"Był pisarzem ludzi wykluczonych społecznie"

Przedtem jednak młody pisarz musiał dać swoje rękopisy do przepisania na maszynie. – Na Wilczej w suterenie mieściło się biuro przepisywania podań prowadzone przez małżeństwo – wspominał Marek Nowakowski. – Tam: zdumienie, bo oni na ogół pisali pisma sądowe, jakieś akty, a ja przyniosłem im coś dziwnego. Ale zachowali się ładnie. Jak to przepisali, zresztą niewprawnie, łącząc dialogi z opisem, popatrzyli na mnie z zastanowieniem i pan z tego biura powiedział: życzę powodzenia – dodał pisarz.

Opowiadanie, którym Marek Nowakowski debiutował w "Nowej Kulturze", nosiło tytuł "Kwadratowy". Już rok później - w 1958 roku - wydał pierwszy tom prozy "Ten stary złodziej", w którym pisze o powojennych historiach ludzi z marginesu społecznego -  lumpów, prostytutek, doliniarzy i paserów. Do tematu tego będzie powracał wielokrotnie, m.in. we wspomnianym "Benku Kwiaciarzu" czy "Księciu nocy" (1978), w którym odwołał się do czasów burzliwej młodości w pierwszej połowie lat 50.


Posłuchaj
48:39 Rozmowa z Markiem Nowakowskim.mp3 Marek Nowakowski o początkach fascynacji życiem marginesu społecznego i swojej twórczości. Rozmowa Ireny Lasoty (RWE, 1.01.1990)

 

W latach 60. i 70. Marek Nowakowski oddał w swej prozie głos także innym prostym ludziom - zwykłym urzędnikom, sklepikarzom, których życie, choć nie przestępcze, także toczy się na marginesie rzeczywistości, która w PRL była przestawiana oficjalnie. Wtedy też zaczyna pojawiać się w jego prozie refleksja autotematyczna, rozważania na temat własnego pisarstwa, zawieszonego między przemilczanymi peryferiami kultury a światem literatury, który tradycyjnie kojarzony jest z elitarnością. Dylematy te przedstawia m.in. w książkach "Robaki" (1968), "Wesele raz jeszcze" (1974) i "Chłopiec z gołębiem na głowie" (1979)

 Potrafił obierać człowieka jak cebulę i pokazywać jego kolejne warstwy. Dzięki temu odsłaniał autentyczność banalnych, trywialnych ludzi. Galeria postaci z jego prozy jest naprawdę szeroka  tak o dziełach z tego okresu mówił w 2016 roku historyk prof. Krzysztof Kosiński, autor książki "Wiwisekcja powszedniości. Studium wczesnej twórczości Marka Nowakowskiego".


Posłuchaj
46:58 Dwójka Strefa literatury 4.04.2016 Marek Nowakowski.mp3 Dyskusja o twórczości Marka Nowakowskiego w audycji Doroty Gacek z cyklu "Strefa literatury" (PR, 3.04.2016)

 

marek nowakowski PAP 663_364.jpgMarek Nowakowski. Kronikarz warszawskich rewirów

Wróg publiczny

Począwszy od lat 70., Marek Nowakowski coraz bardziej angażował się w działalność opozycyjną. W 1974 roku podpisał tzw. "list piętnastu", domagając się przestrzegania praw Polaków zamieszkałych na terenie ZSRR, w 1975 roku złożył podpis także pod słynnym "memoriałem 101" przeciw nowelizacji konstytucji PRL. Nawiązał współpracę z wydawnictwami podziemnymi i emigracyjnymi, był współzałożycielem drugoobiegowego czasopisma "Zapis". Po grudniu 1981 roku na łamach paryskiej "Kultury" i podziemnego "Tygodnika Mazowsze" publikował opowiadania, które w 1982 roku zebrał w tomie "Raport o stanie wojennym" i wydał równolegle w Niezależnej Oficynie Wydawniczej NOWa i Instytucie Literackim w Paryżu.

Książka przyniosła mu europejską sławę (autora uhonorowano m.in. francuską nagrodą Prix de la Liberté), w kraju zaś stała się powodem do represji władz komunistycznych, następnie zaś aresztowania pisarza w 1984 roku. – Zostałem oskarżony o to, że szykanowałem władze i wysyłałem opracowania do wrogich ośrodków za granicę w celu rozpowszechniania – mówił Marek Nowakowski w wywiadzie dla Radia Wolna Europa.


Posłuchaj
06:00 Wypowiedź Wiktora Woroszylskiego - w obronie aresztowanego pisarza Marka Nowakowskiego..mp3 Wypowiedź poety i opozycjonisty Wiktora Woroszylskiego w obronie aresztowanego Marka Nowakowskiego (RWE)

Marek Nowakowski_03_510.jpg
Sensacyjne literackie początki Marka Nowakowskiego

Po transformacji ustrojowej pisarz nie przestał interesować się losem prostych Polaków. Nowa kapitalistyczna rzeczywistość dostarczyła mu mnóstwa obserwacji i materiałów do kolejnych tekstów, w których obnażał absurdy postkomunistycznej Polski jako czegoś na kształt wielkiego bazaru, na którym wszystko, nawet człowiek, jest towarem i ma swoją cenę. Refleksje te zawarł w ironicznej prozie opublikowanej w książkach "Homo polonicus" (1992), "Grecki bożek" (1993) czy "Strzały w motelu George" (1997).

Zarazem autor wciąż powracał do dawnych lat i do Warszawy, której już nie było, ale której ślady wciąż jeszcze można było odnaleźć - pisał o niej m.in. w "Powidokach" (1995), cyklu "Nekropolis" (2005 i 2008) i ostatniej wydanej za życia książce "Dziennik podróży w przeszłość" (2012). Pisarz współpracował również z Polskim Radiem. W latach 90. przedstawiał na antenie swoje przemyślenia i doświadczenia w formie felietonów radiowych.


Posłuchaj
05:13 felieton marka nowakowskiego___pr iii 124447_tr_0-0_11719452b89347c3[00].mp3 Felieton Marka Nowakowskiego o społecznych niepokojach i charakterze Polaków na podstawie obserwacji klientów czekających w kolejce na poczcie (PR, 4.01.1994)

07:14 felieton marka nowakowskiego___pr iii 124498_tr_0-0_11719476b8939ad4[00].mp3 Felieton Marka Nowakowskiego o losie człowieka zderzającego się z grozą PRL, a następnie z duchem dynamicznych przemian lat 90. (PR, 11.01.1994)

04:57 felieton marka nowakowskiego___pr iii 124569_tr_0-0_11719468b8656c42[00].mp3 Felieton Marka Nowakowskiego o tragicznych losach sokoła, sprowadzonego USA do rozpraszania stad ptactwa przed samolotem prezydenta Lecha Wałęsy podczas jego częstych lotów z Warszawy do Gdańska (PR, 25.01.1994)

   

07:35 felieton marka nowakowskiego___pr iii 124655_tr_0-0_11719486b864fea4[00].mp3 Felieton Marka Nowakowskiego o znajomej księgowej, która po wielu latach pracy w PRL-owskiej centrali handlowej poszła do pracy w nowoczesnej firmie (PR, 8.02.1994)

 

06:26 felieton marka nowakowskiego___pr iii 124687_tr_0-0_11719454b8649c40[00].mp3 Felieton Marka Nowakowskiego o nowych elementach w warszawskim krajobrazie, a także o stołecznych restauracjach, ze szczególnym zwróceniem uwagi na zjawisko zwane niegdyś "Kameralną" (PR, 16.03.1994)

 

Marek Nowakowski zmarł 16 maja 2014 roku. Miał 79 lat. Tydzień później pochowano go w Alei Zasłużonych na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach. W dniu pogrzebu jego przyjaciel pisarz Kazimierz Orłoś powiedział, że Marek Nowakowski "był zawsze zwrócony w stronę życia". – W przeciwieństwie do wielu pisarzy nie był egocentrykiem. Nie mówił o sobie, lecz interesował się ludźmi i otaczającą go rzeczywistością – mówił.


Posłuchaj
30:00 Dwojka Notatnik Dwojki 23.05.2014.mp3 Kazimierz Orłoś, Wanda Zwinogrodzka i Wacław Tkaczuk wspominają Marka Nowakowskiego (PR, 23.05.2014)

 

mc

Czytaj także

"Pisarstwo wychylone w kierunku człowieka". Wojciech Chmielewski o twórczości Marka Nowakowskiego

16.05.2021 17:03
- Marek Nowakowski był ciekawy ludzi, podchodził do nich z wielką życzliwością. To było wyczuwalne, dochodziło do interakcji. To były zwykłe znajomości, pogaduchy. Nie było w tym żadnego ukrytego planu - mówił na antenie Polskiego Radia 24 pisarz Wojciech Chmielewski, laureat Nagrody im. Marka Nowakowskiego. 
Marek Nowakowski
Marek NowakowskiFoto: Filip Błażejowski/Forum
Posłuchaj
23'19 Wojciech Chmielewski o twórczości Marka Nowakowskiego (Temat dnia/Gość PR24)
więcej

Chmielewski określany jest jako kontynuator linii pisarskiej Marka Nowakowskiego. Część swoich opowiadań osadza w Warszawie, a bohaterami są zwykle życiowi wykolejeńcy. 

jerzy andrzejewski pap 1200.jpg
Słynny nieznany twórca. Jerzy Andrzejewski i legenda, której nie było

Gość Polskiego Radia 24 podkreśli, że pod piórem Marka Nowakowskiego osoby te nabierały życia i stawały się postaciami literackimi. - To jest na pewno świadectwo wielkiego talentu, ale również tego, że Nowakowski był bardzo ciekawy drugiego człowieka, interesował się drugą osobą. To było pisarstwo wychylone w kierunku człowieka. Nie skupiał się na sobie, własnych przemyśleniach i traumach. Poświęcał swoje pisarstwo innym. Dlatego cały czas jest ono żywe, te osoby przetrwały - powiedział Wojciech Chmielewski. - Nie ograniczał się jednak do wybranej grupy, półświatka i określonej subkultury. Pisał o wszystkich przedstawicielach naszego społeczeństwa - dodał. 

Mistrz krótkich form prozatorskich, który w historii literatury zapisał się przede wszystkim barwnymi opowiadaniami z życia warszawskiego świata przestępczego w okresie PRL, zmarł siedem lat temu. Nowakowski angażował się też w działalność opozycyjną. W 1974 roku podpisał tzw. "list piętnastu", domagając się przestrzegania praw Polaków zamieszkałych na terenie ZSRR, w 1975 roku złożył podpis także pod słynnym "memoriałem 101" przeciw nowelizacji konstytucji PRL. Nawiązał współpracę z wydawnictwami podziemnymi i emigracyjnymi, był współzałożycielem drugoobiegowego czasopisma "Zapis". Po grudniu 1981 roku na łamach paryskiej "Kultury" i podziemnego "Tygodnika Mazowsze" publikował opowiadania, które w 1982 roku zebrał w tomie "Raport o stanie wojennym" i wydał równolegle w Niezależnej Oficynie Wydawniczej NOWa i Instytucie Literackim w Paryżu.

Zdaniem Wojciecha Chmielewskiego "Raport o stanie wojennym" jest najwybitniejszym zapisem literackim tamtego czasu. - Nie poprzez ogólonohistoryczne rozważania, ale dzięki opisom życia codziennego, śmieszne epizody. Zarzucano, że jest to zbyt reporterskie i płaskie. Po latach okazało się, że jest wręcz przeciwnie. Nie ma innego świadectwa tej miary - podkreślił. 

Posłuchaj
23:19 PR24_mp3 2021_05_16-15-34-17.mp3 Wojciech Chmielewski o twórczości Marka Nowakowskiego (Temat dnia/Gość PR24)

 

- Jeżeli ktoś chce poznać to, czym żyje i oddycha Warszawa, to powinien sięgnąć do książek Nowakowskiego. To nie był pisarz warszawski, opozycyjny, marginesu społecznego i realizmu peryferyjnego. Marek był legendą tego maista. Miałem szczęcie, że spotkałem się z tą legendą - podsumował Wojciech Chmielewski. 


Więcej w nagraniu.

***

Audycja"Temat dnia/Gość PR24"

Prowadząca: Krzysztof Świątek

Gość: pisarz Wojciech Chmielewski

Data emisji: 16.05.2021

Godzina emisji: 15.33