Zwykle sprawdza się gibkość dzieci i ich predyspozycje do danego sportu. Ale Uzbecy maja zamiar przyglądać się genomom 10-latków i wytypować przyszłych mistrzów na podstawie ich DNA.
Naukowcy z Uzbekistanu od dwóch lat przyglądają się genom najlepszych światowych atletów. Wytypowali 50 zestawów genetycznych, które zwiastują czempiona. Będą ich poszukiwać w genach dzieci już od przyszłego roku.
- Kraje rozwinięte takie jak USA czy Chiny badają ludzkie geny. Zidentyfikowano już takie, które odpowiadają za skłonności do pewnych dziedzin sportu - mówi Rustam Muhamedow, szef Uzbeckiego Instytutu Chemii Bioorganicznej. - Chcemy użyć ich metod, aby wytypować naszych przyszłych mistrzów - dodaje.
Naukowcy będą pobierali próbki krwi, analizowali je, a potem mówili rodzicom, czy ich pociecha ma zdolności - a jeśli tak, to do jakiej dyscypliny.
Eksperci z innych krajów są jednak sceptyczni. Nawet gdyby identyfikacja genów sportowych była jednoznaczna - a nie jest - to i tak pozostaje kwestia tego, jak dany gen oddziałuje z innymi, które znajdują się w jego sąsiedztwie w danym genomie. Poza tym o odniesienia sukcesu potrzebna jest jeszcze pracowitość itp. Są wreszcie geniusze, których zdolności wymykają się genetycznym markerom. Czy Messi przeszedłby jakikolwiek test genetyczny na przyszłego piłkarza?
(ew/The Atlantic)