Historię tego epokowego wydarzenia przypomniała profesor Ewa Bartnik z Instytutu Genetyki i Biotechnologii Uniwersytetu Warszawskiego w audycji "Sygnały Dnia" z 5 lipca 2011, w 15. rocznicę narodzin słynnej owcy. – Czy z punktu widzenia naukowego to było coś niezwykłego? – pytał prowadzący program.
Prawdziwy przełom w genetyce
– Dolly wyszła, ale z ogromnym trudem - odpowiedziała profesor Bartnik. – Dokonano 277 manipulacji przeniesień jądra komórki, a urodziła się z tego tylko jedna owieczka. Przełom polegał na tym, że się w ogóle udało. To było trudne technicznie do przeprowadzenia, ale okazało się możliwe.
– A co oznacza słowo "klon" w tym przypadku? – pytał Krzysztof Grzesiowski. – To znaczy, że powstała owca identyczna do innej owcy. Prasa potem pokazywała różne rysunki... – wyjaśniała prof. Bartnik. Dolly była w zasadzie idealną kopią poprzedniczki. W prasie zaczęły się spekulacje na temat możliwości sklonowania człowieka. Ukazywały się serie tych samych zdjęć Hitlera, czy Brigitte Bardot.
Skutki eksperymentu
Owca Dolly przeżyła blisko 7 lat, miała potomstwo – sześć jagniąt. Cierpiała na artretyzm. – Ostatecznie trzeba było ją uśpić, ponieważ miała bardzo poważną chorobę płuc – komentowała genetyk. – Był to nowotwór, który u tej właśnie rasy owiec występuje stosunkowo często, zwłaszcza gdy są trzymane we wnętrzu, a nie na zewnątrz.
Na ogół ten gatunek owiec dożywał 10 -12 lat. W świecie nauki zaczęto dyskutować, czy powodem przedwczesnej śmierci Dolly nie był sposób, w jaki przyszła na ona na świat. – Problem z Dolly polegał na tym, że była ona jedna – powiedziała prof. Ewa Bartnik. – Badania naukowe robi się bardzo trudno na jednym obiekcie, nawet tak przełomowym jak ona. Ale trudno na to pytanie odpowiedzieć...
Inne klony
Czy były klonowane inne ssaki? – Ta lista jest bardzo długa – mówiła profesor. – Był kot, były myszy, które z punktu widzenia naukowego są najważniejsze, bo to obiekt badań laboratoryjnych – słyszymy w komentarzu. – Dla wielu gatunków zrobiono jedną sztukę: konia, kozy; były natomiast duże kłopoty ze sklonowaniem psa. Ta lista jest naprawdę długa. Na myszach zrobiono główne badania, które wykazały dlaczego tak trudno klonować i dlaczego te sklonowane zwierzęta nie są całkiem w porządku.
– Jedynie w różnorodności jest ratunek przed różnego rodzaju zakażeniami i problemami. Jeżeli wszystkie organizmy są takie same, to wystarczy jeden wirus, który będzie idealnie ukierunkowany, a one po prostu wyginą.
A co z klonowaniem człowieka? Posłuchaj rozmowy z genetykiem profesor Ewą Bartnik.
787256