Czytaj więcej na temat epidemii eboli >>>  
Fundusze  mają być przeznaczone na badania krwi tych, którzy przeżyli chorobę.  Już wcześniej naukowcy dowodzili, że osoby, które zachorowały, ale  wyzdrowiały są odporne na wirusy eboli. Wspomagane przez Fundację  Gatesów prywatne firmy mają teraz sprawdzić, czy osocze krwi tych ludzi  pomoże zakażonym. W osoczu mogą bowiem znajdować się przeciwciała  zwalczające ebolę.
- Ebola  przypomina nam, że musimy wzmacniać systemy służby zdrowia i inwestować w  badania i rozwój - mówił wcześniej założyciel Fundacji, były szef  Microsoftu, Bill Gates.
Podobne testy z krwią ludzi, którzy przeżyli  infekcję, prowadzą naukowcy wspierani przez Unię Europejską. W grudniu  mają eksperymentalnie podać taką krew lub osocze chorym w Gwinei.
Źródło: CNN Newsource/x-news
 Ponad pięć tysięcy zgonów 
Według  najnowszych danych Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) liczba  ofiar  śmiertelnych eboli w trzech krajach najbardziej dotkniętych  epidemią w  Afryce Zachodniej, czyli Gwinei, Liberii i Sierra Leone przekroczyła  pięć tysięcy.
Gorączkę     krwotoczną ebola  wywołuje wirus ebola należący do         rodziny                    Filoviridae  -  jednoniciowych wirusów RNA.         Jego rezerwuarem    są                  prawdopodobnie  owocożerne         nietoperze,  często  spożywane w         krajach     Afryki        (w        Polsce  nie występują).  Zarazić się     wirusem  od      człowieka            można       poprzez   kontakt z  wydzielinami     osoby     chorej,          zwłaszcza    krwią.
Objawy  rozpoczynają się po okresie trwającym nawet 21  dni i                           początkowo   przypominają grypę. Zarażony odczuwa bóle         mięśni,           dreszcze,         ma wysoką    gorączkę.  Później        pojawiają się      wymioty,      bóle  klatki         piersiowej i           wysypka. Chory      słabnie,  następują      obfite    krwawienia             wewnętrzne, z jam         ciała, a   nawet   poprzez    pory  skóry.        Umiera od  50  do     90    proc.     chorych.      Jeśli  chory     przeżył     dwa   tygodnie od        wystąpienia       gorączki,   ma   szansę           wyzdrowieć.
Wirus ebola jest stosunkowo mało odporny -  niszczy  go  na przykład                           promieniowanie UV (także światło słoneczne),               temperatura           powyżej    60   stopni Celsjusza, a  także            powszechnie dostępne            chemiczne   środki   do        dezynfekcji.        Przestrzeganie zasad   higieny        dobrze        chroni  przed            wirusem.
 
  mr