Jednym z kluczowych sposobów jest szybka wykrywalność. Tu przydałyby się na przykład proste i przenośne testy, takie jak testy ciążowe: banalnie łatwe w obsłudze, a wynik jest natychmiastowy, wystarczająco czuły i specyficzny. To ważne, bo ludzie często nie wiedzą o swojej infekcji. - W przypadku chorych bakteryjnych osoba jest tak długo zakaźna, jak długo jest nosicielem danego drobnoustroju, a nie - kiedy jest chora. Ona w ogóle może nie mieć poczucia choroby - tłumaczy IAR profesor Szenborn.
Inna korzyść płynąca z wczesnego wykrywania to możliwość odizolowania chorych - im szybciej to się stanie, tym zakażeń będzie mniej. Potrzebne są też łatwo dostępne leki i szczepionki. Profesor Szenborn docenia inicjatywę filantropa Billa Gates'a, który chce stworzyć globalne medyczne siły szybkiego reagowania. Na to wszystko potrzebne są pieniądze, ale zdaniem profesora Szenborna, takie wydatki - nawet duże - powinny się opłacić.
(IAR)