Grypa i pneumokoki to są dwaj "przyjaciele" mówił podczas "Magazynu Medycznego" doktor Paweł Grzesiowski, kierownik Zakładu Profilaktyki Zakażeń i Zakażeń Szpitalnych Narodowego Instytutu Leków.
- Wirus grypy atakuje nasze błony śluzowe w płucach, oskrzelach i robi w nich po prostu dziury, takie kawałki martwicy. W te przestrzenie wchodzą pneumokoki - wyjaśniał zależność pomiędzy grypą i pneumokokami.
Wiele osób w Polsce sądzi, że zakażenia pneumokokowe dotyczą tylko dzieci. Tymczasem pneumokoki są równie niebezpieczne dla osób starszych, a śmiertelność z powodu inwazyjnej choroby pneumokokowe jest najwyższa właśnie wśród osób powyżej 65. roku życia. Dlaczego pneumokoki są tak groźne dla osób starszych i przewlekle chorych.
W sezonie grypowym można zapobiec groźnym powikłaniom pogrypowym w postaci zakażeń pneumokokowych dzięki szczepieniom przeciw pneumokokom. Szczepionka polisacharydowa przeciw pneumokokom dla dorosłych może być podawana przez cały rok, również razem ze szczepionką przeciw grypie. Niestety większość z nas nie korzysta z tej możliwości.
Zdaniem dr Grzesiowskiego wynika to z przeświadczenia, że grypa nie jest poważną chorobą.
- Samych szczepień się nie boimy. Nie szczepienie się wynika z tego, że nie boimy się grypy i bagatelizujemy ją - wyjaśniał podczas rozmowy z redaktor Małgorzatą Kownacką Grzesiowski.
Tymczasem wyniki badań klinicznych pokazują, że jednoczesne zaszczepienie się przeciw grypie i pneumokokom podwyższa skuteczność tych szczepień, dodatkowo zmniejszając ryzyko hospitalizacji z powodu zapalenia płuc, jak też zagrożenia śmiercią wśród osób w podeszłym wieku, chorych na przewlekłe choroby płuc.
(mb)