Jak wyjaśnia astronom Jerzy Rafalski, kiedyś Ziemia i Mars były do siebie podobne. - Jeżeli życie narodziło się w wodzie, tu, na Ziemi, to być może tam też narodziło się życie i w tej płynnej wodzie ono przetrwało nawet do dnia dzisiejszego - przypuszcza Rafalski.
TVN24/x-news
Amerykańska agencja kosmiczna NASA poinformowała w poniedziałek, że są dowody na występowanie uwodnionych soli na powierzchni Marsa. Wskazuje to, że w miejscach, w których są one obecne, okresowo występuje woda w postaci ciekłej - ogłosiła agencja.
Najnowsze analizy danych zebranych przez sondę Mars Reconnaissance Orbiter (MRO) dają najsilniejsze jak dotąd dowody na to, że ciekła woda okresowo występuje na Marsie także współcześnie, a nie jedynie w zamierzchłej geologicznie przeszłości. Za pomocą spektrometru obrazującego pracującego na pokładzie Mars Reconnaissance Orbiter naukowcy zarejestrowali sygnatury występowania uwodnionych minerałów na zboczach, na których widoczne są tajemnicze ciemne pasma.
Ciemne pasma zwiększają się i zmniejszą wraz z upływem czasu. Podczas ciepłej pory roku ciemnieją i wydłużają się w dół, natomiast w chłodniejszych okresach słabną. Widać je w kilku miejscach na Marsie, w których temperatura przekracza minus 23 stopnie Celsjusza. Gdy jest zimniej, znikają z tych miejsc.
Te zagadkowe struktury nazwano „recurring slope lineae” (RSL), co można przetłumaczyć jako „powracające okresowo linie na zboczach”. Już wcześniej przypuszczano, że mogą mieć związek z wodą. Odkrycie na zboczach występowania uwodnionych soli pozwoliło wyjaśnić zachodzący proces. Sole uwodnione obniżają temperaturę punktu zamarzania wody, podobnie jak to się dzieje na Ziemi (przykładowo sól wysypywana na drogach powoduje, że śnieg lód szybciej się topią).
- Uwodnione sole występowały tylko w okresach, gdy sezonowe struktury były najszersze, co sugeruje, że albo same ciemne pasma, albo proces je tworzący jest źródłem uwodnienia. W obu przypadkach wykrycie uwodnionych soli na zboczach wzgórz oznacza, że woda odgrywa istotną rolę w powstawaniu ciemnych struktur - powiedziała podczas poniedziałkowej konferencji prasowej Lujendra Ojha z Georgia Institute of Technology w Atlancie (USA). Jest ona główną autorką publikacji, która ukazała się w poniedziałek w czasopiśmie naukowym „Nature Geoscience”.
CNN Newsource/x-news
Obserwacje widmowe za pomocą spektrometru sondy MRO pokazują sygnatury uwodnionych soli w kilku miejscach występowania struktur RSL, ale tylko wtedy gdy struktury RSL są odpowiednio szerokie. Gdy naukowcy badali te same miejsca w momencie gdy struktury RSL były wąskie, nie byli w stanie wykryć w widmie linii pochodzących od uwodnionych soli.
Zespół badawczy interpretuje linie uwodnionych soli jako odpowiednie dla uwodnionych minerałów zwanych nadchloranami (nadchlorany to sole kwasu nadchlorowego). Najbardziej pasuje tu mieszanka nadchloranu magnezu, chloranu magnezu i nadchloranu sodu.
Nadchlorany wykrywano już wcześniej na Marsie, m.in. w miejscach pracy lądownika Phoenix oraz łazika Curiosity. Część naukowców sądzi, że wykryły je także lądowniki Viking 1 oraz Viking 2. Na Ziemi naturalnie występujące w przyrodzie nadchlorany są skoncentrowane na pustyniach. Niektóre z ich rodzajów można wykorzystać jako paliwo rakietowe.
X-news,PAP,IAR,kh