Nauka

Śmierć kompaktów

Ostatnia aktualizacja: 13.12.2008 18:04
Muzyka w postaci elektronicznych plików wygrywa walkę z płytami kompaktowymi.

Muzyka w postaci elektronicznych plików wygrywa walkę z płytami kompaktowymi. Srebrne krążki będą niedługo stanowiły mniejszość wśród sprzedawanych nośników muzyki. Czy to już koniec ery kompaktów? Czy pliki MP3 wygrały definitywnie?

Na całym świecie sprzedaż tradycyjnych płyt zauważalnie spada. W samym USA w pierwszym półroczu tego roku spadek wyniósł ponad 16% w porównaniu do odpowiadającego okresu w roku poprzednim. Jednocześnie, o blisko 35%, wzrosła sprzedaż albumów w formie cyfrowych plików. Nie tak dawno również, jedna z największych wytwórni płytowych w USA – Atlantic Records – ogłosiła, że w trzecim kwartale 2008 roku po raz pierwszy sprzedała więcej cyfrowych singli niż płyt CD.

Muzyka sprzedawana w internecie wygenerowała 51% przychodów, należącego do Warner Bros, studia Atlantic Records. Przedstawiciele wytwórni mówią, że jest ona pierwszą „dużą” firmą fonograficzną, której oferta lepiej sprzedaje się w postaci elektronicznej niż tradycyjnie – na płytach CD. Warner Bros poinformował, że w ramach całej korporacji internetowe albumy były odpowiedzialne za 27% przychodów.

Zdaniem głównego analityka amerykańskiego instytutu badawczego Forrester Research Inc., Jamesa L. McQuiveya, to koniec przemysłu muzycznego w takiej formie, jaką dzisiaj znamy. – Branża musi na nowo zdefiniować, co jest jej produktem. Większość producentów spędziło całe lata, śledząc wyniki sprzedaży płyt. A tak naprawdę to produktem są nie srebrzyste dyski, ale artyści. Nowe dochody mogą więc przypłynąć z dużo bardziej nieoczekiwanych źródeł – twierdzi McQuivey. Obszerna analiza sytuacji rynku muzycznego została przedstawiona w raporcie „The End Of The Music Industry As We Know It”.

Opracowany dokument stwierdza jednoznacznie, że w ciągu najbliższych pięciu lat sprzedaż muzyki w Internecie wzrośnie w USA o 23%. Rezultatem tego będzie zrównanie się obrotów muzyką na nośnikach fizycznych i tą ze świata wirtualnego już w roku 2011. Po kolejnym roku przewaga w obrotach wyniesie 4,8 mld dolarów na korzyść cyfrowych plików. O 3,8 mld dolarów spadną równocześnie obroty kompaktami. Po raz pierwszy płyta kompaktowa przestaje więc być głównym źródłem dochodów wytwórni. Alain Levy, szef EMI Music, już w 2006 roku stwierdził, że kompakt jest martwy. Jego zdaniem wytwórnie nie będą w stanie sprzedawać płyt, jeśli nie umieszczą na nich choćby dodatkowych treści, które zwiększą atrakcyjność produktu. – Musimy być bardziej innowacyjni w sposobie sprzedaży treści – mówił.

Oblicze sprzedaży muzyki zmienił bez wątpienia sklep iTunes firmy Apple. To on rozpropagował „elektroniczną” muzykę. Nie dziwi więc fakt, że niemal każdy liczący się wykonawca chce udostępniać swoją twórczość także w takiej, internetowej formie. Niemal każdy, bowiem istnieją wyjątki. Zdecydowany sprzeciw takiemu rozprowadzaniu utworów mówią muzycy z AC/DC. Najnowszy album „Black Ice” postanowili sprzedawać wyłącznie w postaci fizycznego nośnika. – Nie tworzymy singli, tylko albumy – tłumaczy gitarzysta Angus Young. – Gdybyśmy wystawili swoją muzykę na iTunes, część ludzi kupowałaby po dwie czy trzy piosenki z krążka, a to nie reprezentowałoby odpowiednio naszej twórczości. Każda nasza płyta stanowi nierozerwalną całość – dodaje. W serwisie iTunes nie znajdziemy także muzyki Beatlesów, Kida Rocka, czy Gartha Brooksa.

Oczywiste jest, że kompakty nie znikną z produkcji w ciągu dwóch lub trzech lat. Dyrektor generalny Universal Music Polska, Jan Kubicki, podkreśla, że tradycyjna płyta CD nigdy nie zniknie całkowicie, tak jak i nie zniknęła płyta winylowa, która w ostatnim okresie przeżywa renesans. Kompakty będą w sprzedaży dopóty, dopóki nabywcom muzyki zależało będzie na tym, by mieć nośnik na półce, z bogatą książeczką, z tekstami i zdjęciami oraz okładką, na którą można po prostu popatrzeć.

W Polsce za „prawdziwymi” albumami na płytach kompaktowych, przemawia też cena – często niższa w porównaniu do piosenek kupionych w sieci. Jeśli za piosenki składające się na krążek należy zapłacić 2-3 zł za utwór, to zazwyczaj bardziej opłaca się kupić kompakt w zwykłym sklepie. Najpopularniejsza kompresja 128-192 kbps również nie jest zadowalająca – płyty CD cechuje wyższa jakość.

Trzeba przyznać, że następcy płyt CD są jednak potrzebni. Dyski kompaktowe jako nośnik pamięci nie są rozwiązaniem najlepszym – głównym minusem jest ich niska odporność na warunki zewnętrzne. Dysk po pewnym czasie może być choćby zarysowany, a to już skutecznie uniemożliwia jego odtwarzanie. Dlatego pewną alternatywą są przenośne odtwarzacze mp3, karty pamięci i telefony komórkowe. W detronizacji tradycyjnych płyt pomogą też zmiany technologiczne w mechanizmach zarządzania prawami autorskimi – DRM – Digital Rights Management. Coraz częściej mówi się także o całkowitej rezygnacji z DRM. W założeniu miały one służyć ochronie praw autorskich twórców, w praktyce jednak mogą być i często są wykorzystywane do ograniczenia możliwości korzystania z cyfrowych danych.


Przemysław Goławski

Na podstawie:
New York Times
Canadian Broadcasting Corporation
The Daily Telegraph
onet.pl

Czytaj także

Muzyczny alfabet Braille'a

Ostatnia aktualizacja: 27.08.2009 18:11
Materiał Polskiego Radia Euro.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Jakie słuchawki wybrać?

Ostatnia aktualizacja: 02.09.2009 15:52
Materiał Polskiego Radia Euro.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Komisja Europejska chce chronić słuch

Ostatnia aktualizacja: 14.12.2009 12:56
Nowe przepisy mają ograniczyć maksymalną głośność urządzeń audio.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Sąd zmniejsza karę za MP3

Ostatnia aktualizacja: 26.01.2010 11:58
Zamiast dwóch milionów, skazana ma zapłacić 54 tysiące dolarów.
rozwiń zwiń
Czytaj także

675 tysięcy dolarów kary za 30 MP3

Ostatnia aktualizacja: 06.01.2010 10:24
Taki wyrok wydał sąd w USA.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Historia systemu dolby

Ostatnia aktualizacja: 15.05.2010 07:19
Dźwięk przestrzenny to wynalazek, który ciągle udoskonalany wiernie odwzorowuje dźwiękową rzeczywistość.
rozwiń zwiń