Stałe mgłowe urządzenia gaśnicze ochronią drewniane kościółki i zakopiańską willę Atma. Nowy oręż do walki z ogniem opracowali polscy inżynierowie.
Jak ogień i mgła
Niezwykle widowiskowe było pokazowe uruchomienie nowego stałego systemu gaśniczego w Muzeum Karola Szymanowskiego w Zakopanem. 5 listopada o 14.00 leciutka mgła wodna otuliła willę Atma srebrzystym kokonem. To pierwszy polski drewniany budynek muzealny chroniony przed pożarem w tak nowoczesny sposób.
Stałe mgłowe systemy gaśnicze typu FOG wcześniej zainstalowano w ponad dwudziestu zabytkowych, drewnianych kościółkach: w Binarowej, Bliznem, Haczowie, Dębnie, Graboszycach, Jawiszowicach, Krzeczowie, Lipnicy, Modlnicy, Lachowicach, Mogile, Orawce, Paczółtowicach, Podstolicach, Spytkowicach, Sękowej, Trzemieśni, Więcławicach, Wiśniowej, Zakopanem, Klępsku i Woli Radziszowskiej.
Mgła wodna, o której tu mowa, jest obecnie najskuteczniejszym środkiem do gaszenia pożarów w budynkach drewnianych. Rozpylenie mgły wodnej o cząsteczkach rzędu 10-200 mikronów daje efekt gaśniczy ok. 10 razy lepszy niż w przypadku podawania wody z tradycyjnych zraszaczy i tryskaczy. Dowiedziono, że woda w postaci mgły zwiększa swoją objętość nawet ponad 1500 razy, dlatego potrzeba jej mniej, a to oznacza, że zbiorniki do jej przechowywania mogą być mniejsze. Mgła odparowuje też znacznie szybciej z gaszonej powierzchni, co wybitnie zmniejsza straty po pożarze. Dzięki zwiększonej sumarycznej powierzchni kropel i zwiększonej absorpcji ciepła ma też następujące zalety: błyskawiczne schładzanie palącego się materiału, ograniczenie dostępu tlenu do źródła ognia i tzw. promiennego przenikania ciepła oraz redukcja ilości produktów spalania i tym samym dymu.
Polski patent
Mgr inż. Józef Seweryn, wraz ze swoimi współpracownikami z firmy Supo-Cerber, od 2001 r prowadził prace nad stałymi urządzeniami gaśniczymi, wykorzystującymi mgłę wodną. Jego projekt zyskał uznanie w Komitecie Badań Naukowych i część badań sfinansowała organizacja NOT. Gotowy system otrzymał nazwę FOG („fog” – ang. mgła) i został opatentowany.
Zewnętrzną instalację automatycznego gaszenia inżynierowie z Supo-Cerbera podarowali najpierw w 2003 r. do drewnianego XVI-wiecznego kościoła św. Sebastiana w Wieliczce. To właśnie rektor tego kościoła, ks. Lucjan Łukasiewicz, zainspirował Józefa Seweryna do zajęcia się zagadnieniami ochrony drewnianych zabytków, poruszony tragicznymi pożarami kościółków NMP Królowej Polski na Woli Justowskiej w Krakowie (2002) i św. Bartłomieja w Zbyszycach (2003).
O udanej inauguracyjnej próbie urządzeń gaśniczych w Wieliczce tak mówił „Dziennikowi Polskiemu” st. brygadier inż. Seweryn Dyja, wojewódzki komendant Państwowej Straży Pożarnej w Krakowie: „System zadziałał rewelacyjnie i stanowi przykład bardzo dobrego rozwiązania, które zostało zaprojektowane i wykonane w Polsce. Uważam, że każdy z tych bardzo cennych drewnianych obiektów musi być wyposażony w stałe urządzenia gaśnicze, zdolne do zadziałania natychmiast. Specyfika budowli drewnianych jest taka, że jednostki straży mają bardzo niewiele czasu na dotarcie na miejsce pożaru. Dodatkową zaletą systemu FOG jest włączenie go, za pośrednictwem telefonii komórkowej, w system monitoringu Państwowej Straży Pożarnej. Informacja o pożarze dociera do nas z chwilą zadziałania automatyki systemu.”
We wrześniu 2005 r. w czasie międzynarodowej konferencji „Ochrona zabytków na wypadek szczególnych zagrożeń" w Krakowie duże wrażenie zrobił pokaz gaszenia prawdziwych płomieni, spowijających makietę kościoła z Woli Justowskiej, wykonaną w skali 1:10. System FOG, zamontowany na modelu budowli, poradził sobie z żywiołem ognia w przeciągu niespełna 2 minut. Do tej pory ponad dwadzieścia cennych zabytkowych obiektów, na razie głównie w Małopolsce, zyskało instalację automatycznego gaszenia pożaru za pomocą mgły wodnej.
Jak to działa?
Woda znajdująca się w zbiorniku obok budynku w razie pożaru doprowadzana jest rurociągiem do dysz umieszczonych na dachu i fasadach. Urządzenie wytwarzające mgłę wodną uruchamiają czujniki umieszczone w tych miejscach. Automatyczny system FOG znakomicie uzupełnia działanie zwykłych systemów sygnalizacyjno-alarmowych. Jest w stanie sam błyskawicznie zareagować na podwyższoną temperaturę czy to na zewnątrz czy wewnątrz obiektu i zdusić płomień w zarodku za pomocą mgły wodnej, rozpylonej w kierunku płomienia albo żarzenia.
„Stare obiekty drewniane, najczęściej o dużej wartości historycznej jak i kulturowej, zlokalizowane są najczęściej na terenach wiejskich, często gęsto zalesionych, z dala od dróg dojazdowych i sieci hydrantowych oraz odpowiednich zbiorników zapasu wody gaśniczej” – wyjaśnia Józef Seweryn. W takich warunkach sprawdza się autonomiczny system typu FOG, który nie potrzebuje prądu jako źródła energii. Jak podkreśla konstruktor, elementy tego systemu są także na tyle dyskretne, że „nie zmieniają i nie naruszają charakteru obiektu o bardzo bogatej ornamentyce i wystroju”. Widoczne są jedynie niewielkie końcówki dysz mgłowych oraz elementy detekcyjne. Zaletą systemu jest też to, że rozpylenie mgłowe uzyskuje się przy stosunkowo niskich ciśnieniach (4-10 barów), a to obniża koszty instalacji.
FOG składa się z zespołów: detekcji, sterowania, zasilania wodnego i pneumatyki oraz instalacji rurowej wraz z niskociśnieniowymi dyszami mgłowymi.
Zespół detekcji tworzy ciąg przeźroczystych rurek z PCV, wypełnionych azotem. Gdy czujnik zacznie płonąć, wytworzy się na tyle wysokie ciśnienie, że uruchomi wyparcie i rozpylenie ze specjalnych dysz wody, wzbogaconej o środki pianotwórcze typu AFFF. Układ zasilania wewnętrznego wraz z manometrami znajduje się w sterowniku pneumatycznym. Zespół zasilania wodnego i pneumatyki składa się ze zbiornika hydroforowego przeponowego o pojemności minimum 500 litrów wody oraz armatury towarzyszącej. Zbiornik(i) są ułożone w żelbetowej komorze, zlokalizowanej na głębokości ok. 2,7 m (to w celu zapobieżenia zamarzaniu wody). Ze sterownika oraz z komory zbiorników wyprowadza się sygnały elektryczne do zasadniczej centralki sygnalizacji pożaru umiejscowionej np. na plebani. Tam znajdują się także urządzenia monitorujące sygnały pożarowe do straży pożarnej, sygnały zakłóceniowe dla ekip serwisowych oraz sygnały akustyczne, które mogą być rozprowadzone po obiekcie.
Jakie są koszty wykonania stałego mgłowego systemu gaśniczego? Przykładowo, dla kościółka z XIV w. w Klępsku wyniosły 360 tys. złotych, a dla willi Atma w Zakopanem - 225 tys. zł. Tego typu prace dofinansowuje Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
Mgła ma przyszłość
Zabytkowych kościółków drewnianych jest w Polsce ok. 1700 (według danych Ośrodka Ochrony Zbiorów Publicznych). Wszystkie one są zagrożone m.in. wyładowaniami atmosferycznymi, dlatego nowoczesne systemy gaśnicze są koniecznością.
Tylko w latach 90. XX w. pożary strawiły ponad 50 świątyń (m.in. kościół w Tarnowie z XVI w. I Witkowie z XVII w. i w Rożnowicach z XVIII w.). Alarmujących pożarów nie brakuje też w ostatnich kilku latach. W 2006 roku pożar doszczętnie strawił dach kościoła św. Katarzyny w Gdańsku, gotyckiej świątyni z XIII w. W tym samym roku częściowo spłonął drewniany kościół pod wezwaniem św. Antoniego w Starej Miłośnie.
Na razie zabezpieczono systemem FOG tylko nieco ponad 1 procent polskich drewnianych kościółków, przede wszystkim te z Listy Światowego Dziedzictwa UNESCO (w Sękowej, w Binarowej, w Haczowie, w Bliznem, w Dębnie, w Lipnicy Murowanej).
„Życzę państwu, żeby ten system nigdy nie musiał się włączać” – mówił Józef Seweryn podczas uruchomienia zabezpieczeń FOG w zabytkowym kościółku w Kłącku. My dołączamy życzenia, aby wszystkim bezcennym zabytkom architektury drewnianej w Polsce zamontowano taki system.
Agnieszka Labisko
Zobacz prezentację:
Wybrane polskie drewniane kościoły, wpisane na listę światowego dziedzictwa UNESCO (Binarowa, Blizne, Sękowa) - prezentacja Virtual Reality: https:\/\/www.supo.com.pl/files/File/koscioly_vr/index.html
Obejrzyj film:
Próbne uruchomienie systemu gaśniczego FOG w kościele w Klępsku (styczeń 2007):