Mijający tydzień znajdzie się w podręcznikach historii Polski - powiedział w Jedynce prof. Henryk Samsonowicz. – Miniony tydzień pokazał nam, jak w trudnych chwilach, Polacy potrafią się jednoczyć – dodał dyrektor Muzeum Wojska Polskiego Janusz Cisek. - Wypadek pod Smoleńskiem bez wątpienia odbije się też na Rosjanach – dodał Cisek.
- We wspólnych dziejach Polski i Rosji nie było chwili "wychodzenia sobie naprzeciw, chwili, jaka jest teraz" - mówił Samsonowicz.
Zdradził, że historycy przygotowali specjalny apel w formie listu, skierowany do obydwu narodów. - Wspólnie musimy mówić o zbrodniach, których dokonano, wspólnie musimy się przyznawać do grzechów, wspólnie chcemy, aby stosunki uległy poprawie - powiedział Samsonowicz.
Obywatele Polski
Samsonowicz nie zgadza się z głosami zagranicznej prasy, że cierpienie, które teraz przeżywają Polacy, jest dla nas niezbędne. Publicyści zagranicznych mediów piszą, że w wizerunek Polaka wpisane jest użalania się nad własnym losem. - Nie zgadam się. Państwo, o którym piszą, nie stworzyłoby Rzeczpospolitej Obojga Narodów (Królestwo Polskie i Wielkie Księstwo Litewskie) - państwa tolerancyjnego, państwa ponad podziałami - powiedział.
- Jak bez własnego państwa, wojska, kadry urzędniczej, mogliśmy przetrwać jako naród przez 120 lat – mówił dalej.
Polska-Rosja
Samsonowicz powiedział w Jedynce, że w historii narodu polskiego i rosyjskiego nie było lepszego momentu na pojednanie. - Musi ono powstać na bazie kłamstwa katyńskiego - mówił. Cisek zgadza się z tą opinią i uważa, że jest ono realne. - Współcześni politycy, nie niosą na sobie bagażu II Wojny Światowej - mówił. A w obliczu Unii Europejskiej, Rosjanie widzą, że ich wcześniejszy model państwa, nie był trafiony.
Mówią o Katyniu
Goście Jedynki podkreślają, że świat dopiero teraz zainteresował się Katyniem. - Bo wcześniej stała za nim polityka - mówi Samsonowicz.
Nie chciano drażnić Rosji.