Nauka

Znowu Komnata?

Ostatnia aktualizacja: 29.02.2008 15:47
W miejscowości Deutschneudorf w Saksonii rozgorzała prawdziwa gorączka złota.

Na czesko-niemieckiej granicy w miejscowości Deutschneudorf w Saksonii (100 metrów od granicy z Czechami) rozgorzała prawdziwa gorączka złota. Wszystko to z powodu rzekomego skarbu, jaki miał tam zostać ukryty przez Nazistów.

Skarb ma znajdować się w sztucznie wydrążonej jaskini, kilka lub kilknaście metrów pod powierzchnią ziemi. Dokładne miejsce położenia groty miał zapisać w swoim notatniku ojciec Christiana Hainischa, lokalnego poszukiwacza skarbów. Hanisch-senior był niegdyś radiotelegrafistą Luftwaffe. Zmarł w zeszłym roku.

Badanie wskazanego w notatniku miejsca przy pomocy skomplikowanego wykrywacza wykazało, że rzeczywiście znajduje się tam metal – i że jest to złoto lub srebro. Wykopaliska trwają od wtorku.

Kompania wiertnicza, zaangażowana przy poszukiwaniach, rozpoczęła serię nawiertów sondażowych. Poszczególne otwory wiercone są co metr. Kiedy poszukiwacze natrafią na coś nietypowego, do nawierconej dziury zostanie spuszczona kamera, aby ekipa mogła zobaczyć, co tak właściwie znajduje się na dole. – Metalem, którego szukamy, nie może być żelazo – wyjaśnia Hans-Peter Haustein. – Odczyt wyraźnie wskazuje na złoto.

Tym niemniej, złota dotąd nie znaleziono. Z jednego z otworów trysnęła natomiast woda. Haustein, który, poza poszukiwaniem skarbów, zajmuje się zasiadaniem w niemieckim parlamencie z ramienia opozycyjnej FDP, nie traci nadziei i tłumaczy, że poszukiwania mogą jeszcze potrwać. Uważa też, że w jaskini mogą znaleźć się „dobra kultury” niekoniecznie wykonane z metalu.

Jeszcze w zeszłym tygodniu niemiecki parlamentarzysta był przekonany, że grota może zawierać w sobie poszukiwana od dawna Bursztynową Komnatę, ukradzioną przez Nazistów z pałacu w Carskim Siole. Wykonany z brązowego bursztynu przez gdańskich rzemieślników jubilerski rarytas należał do carskiej rodziny panującej od początku XVIII wieku. Zabytku, który zniknął z podpetersburskiej rezydencji w 1941 roku, dotychczas nie odnaleziono. Jest on jednak ciągłym marzeniem wszystkich poszukiwaczy.

Czy - jeśli na dole rzeczywiście znajduje się Bursztynowa Komnata - „namierzyłby” ją wykrywacz metali? Ostatecznie, głównym składnikiem zabytku był właśnie bursztyn. Czy zatem oczekiwania deputowanego Hausteina nie okażą się zatem kolejnym przykładem „bursztynowej” gorączki? I czy w ogóle poszukiwacze znajdą coś na dole? Czas pokaże.

Irena Musiał

  

Na podstawie: LiveScience

Zobacz więcej na temat: Czechy gorączka
Czytaj także

Parada aliantów w Moskwie przed obrazem Stalina

Ostatnia aktualizacja: 18.03.2010 21:48
Orkiestra RAF-u i oddział walijskiej straży 9 maja w Moskwie wezmą udział w paradzie zwycięstwa z okazji 65. rocznicy zakończenia drugiej wojny światowej; przedefilują pod portretem Stalina - pisze na swym portalu dziennik "Daily Mail".
rozwiń zwiń
Czytaj także

Dramatyczne śmierci światowych przywódców

Ostatnia aktualizacja: 18.04.2010 13:39
Lista przywódców, którzy zginęli w dramatycznych okolicznościach.
rozwiń zwiń