W Norwegii można usłyszeć stwierdzenie, że w norweskim tłumaczeniu Biblii „plaga szarańczy” powinna być przetłumaczona jako „plaga lemingów”. Wynika to być może z tego, że Norwedzy nie mają do czynienia z szarańczą, natomiast lemingi są ich faktyczną plagą.
Mniej więcej, co 3-5 lat występuje zjawisko masowych migracji ogromnych stad lemingów, spowodowane ich nadmiernym rozmnożeniem. Ale ostatnio ilość lemingów maleje. Dlaczego tak się dzieje?
Norweskie lemingi większość swego życia spędzają pod śniegiem poszukując tam pożywienia składającego się głównie z mchu. Samice mogą mieć potomstwo nawet trzy razy w roku i w każdym miocie rodzi się do 12 małych osesków. Jeśli klimat sprzyja, lemingi mnożą się w bardzo szybkim tempie. W 1970 roku w północnej Norwegii było ich tak dużo, że drogowcy zmuszeni byli użyć pługów, aby oczyścić drogi z martwych lemingów ginących na drogach. Takie przyrosty liczby lemingów nie trwają długo, gdyż bardzo szybko kończy się pożywienie. Wtedy lemingi ruszają całymi stadami w jego poszukiwaniu. Często w desperacji, skaczą do wody i płyną do innego lądu. Zjawisko to jest podstawą powstania legendy o lemingach popełniających samobójstwo.
Co ciekawe, od około 15 lat zanikają charakterystyczne dla tych zwierząt wzrosty populacji. W listopadowym numerze magazynu „Nature” opublikowane zostały wyniki badań wpływu środowiska na populację norweskich lemingów. Badacze z kilku placówek naukowych w Norwegii i Francji dokonali dokładnej, długoterminowej analizy danych zebranych od 1970 do 2007 roku. Dane te dotyczyły przede wszystkim gęstości występowania lemingów. Dodatkowo porównano je z gęstością populacji ptaków, jak również ilością śniegu oraz danymi meteorologicznymi. Okazało się, że na przestrzeni analizowanych lat dynamika populacji lemingów uległa znaczącej zmianie.
Obecnie wzrosty ilości lemingów pojawiają się nieregularnie i nie są tak wysokie jak w latach wcześniejszych. Naukowcy sugerują, że zmiany te najprawdopodobniej spowodowane są wyraźnymi zmianami klimatycznymi, jakie wystąpiły w ostatnich latach w Norwegii. W jaki sposób klimat wpływa na populację lemingów? Otóż odpowiedź jest banalna, w obecnym klimacie na powierzchni ziemi zalega inny śnieg, nieodpowiedni dla lemingów. Najlepsze warunki dla życia lemingów to takie, w których ciepło ziemi rozpuszcza cienką, spodnią warstwę śniegu tak, że pod grubą pokrywą śniegu powstaje niewielka przestrzeń, gdzie jest cieplej i swobodnie rośnie mech. To właśnie w takich przestrzeniach żyją lemingi. W obecnych warunkach klimatycznych przestrzenie te powstają niestety coraz rzadziej, gdyż śnieg przekształca się raczej w zlodowaciała pokrywę, ciasno przylegającą do ziemi i zakrywającą dostęp do mchu. W takich warunkach trudniej jest znaleźć pożywienie, utrzymać ciepło ciała, a także zwiększa się prawdopodobieństwo ataku drapieżników.
Dodatkowo uważa się, że wahania wielkości populacji lemingów wywołane zmianą klimatu mają także poważny wpływ na otaczające je środowisko. Faktycznie, w ciągu ostatnich 15 lat zmieniła się dynamika całego ekosystemu. Dowodem na to jest fakt, że zmniejszona ilość lemingów skłoniła drapieżniki takie jak lisy do poszukiwania innych ofiar, na przykład pardw. W ciągu ostatnich 15 lat można zauważyć zmiany w ilości populacji tych ptaków. Badania te są ważnym przykładem na to, jak zmiana klimatu może zaburzyć misternie zaplanowaną harmonię natury.
Monika Klejman
Na podstawie: Nature