Naukowcy odkryli najmniejszy znany gatunek węża. Zwierzę jest tak małe, że w pudełku zapałek można by zmieścić kilka dorosłych okazów.
Odkrycia dokonano na karaibskiej wyspie Barbados. Wąż Leptotyphlops carlae osiąga 10 cm długości i z wyglądu przypomina fragment makaronu spaghetti. Jest to najmniejszy z 3100 znanych gatunków węży. Kilkuset jego przedstawicieli znaleziono pod kamieniami w zakątku jednego z niewielkich lasów na wyspie. Jest to granica dolnego rozmiaru węży – uważają naukowcy. Mniejsze gatunki nie miały by już szans na przeżycie.
Mikroskopijne węże odżywiają się termitami. W okresie godowym samice składają tylko jedno stosunkowo duże jajo, co jest nietypowe dla węży. Dzięki temu, że potomek jest tylko jeden, pojawia się na świecie od razu w dosyć „dużym” rozmiarze, mając około 5 cm długości. To tak, jakby ludzkie noworodki miały 27 kilogramów wagi. Ta wielkość ma jednak uzasadnienie praktyczne: proporcjonalnie mniejsze węże maleństwa byłyby po prostu zbyt małe, by znaleźć cokolwiek do jedzenia.
Eksperci są zaniepokojeni przyszłością gatunku: mini-węże występują wyłącznie w małej części wycinanego właśnie lasu. 95 proc. powierzchni wyspy nie posiada drzew, a i ten skrawek lasu, w którym żyją Leptotyphlops carlae jest obecnie wycinany. Właśnie dlatego węże-karzełki są krytycznie zagrożone wyginięciem.
(iar/BBC/ew)