Zbieractwo człowieka współczesnego nasila się, oczywiście, w dniu, kiedy ruszają poświąteczne wyprzedaże. Ledwie zdążyliśmy odejść od świątecznych stołów, a w centrach handlowych już ruszył najgorętszy sezon w roku.
Naukowcy, przyglądając się współczesnym zwyczajom zakupowym widzą wyraźną analogię do zwyczajów naszych przodków. Nasze wyprawy do centrów handlowych przypominają im wyprawy łowieckie i zwyczaj zbieractwa, stanowiące podstawę utrzymania społeczeństw pierwotnych.
Zwyczaje polowania i zbieractwa przetrwały do dzisiaj nie tylko na afrykańskich sawannach, w Papui i Puszczy Amazońskiej. Okazuje sie, że z równym powodzeniem są kontynuowane w centrach handlowych na całym świecie.
W epoce zbieractwa i łowiectwa kobietom i mężczyznom przypadały inne role. Także i ten podział ról powraca w czasach współczesnych. Dlatego też naukowcy z University of Michigan radzą, aby jak najwcześniej zapoznać się ze sposobem robienia zakupów naszego partnera. Pozwoli to nam uniknąć wielu niepotrzebnych napięć podczas wspólnych zakupów.
Zakupy typowego mężczyzny odbywają się w trybie ekspresowym i składają z zaledwie trzech elementów: wejść do sklepu, kupić, wyjść. Tymczasem kobiety nie wydają się tak pochopne w swoich wyborach. Zanim na coś się zdecydują, muszą dokładanie przeanalizować materiał, z jakiego wykonany został produkt, kolor i oczywiście cenę.
Daniel Kruger z University of Michigan twierdzi, że zbieraniem roślin i grzybów niegdyś tradycyjnie zajmowały się kobiety. Musiały orientować się, jakie rośliny nadają się do spożycia. Rozpoznawały je po dokładanej obserwacji koloru i zapachu. Może to tłumaczyć, dlaczego płeć piękna spędza aż tyle czasu na zakupach. Być może nie chodzi tylko o przyjemność nabywania pięknych, nowych rzeczy, ale i o upewnienie się, że tego właśnie się szuka.
Współcześnie kobiety dużo lepiej od mężczyzn orientują się, kiedy określony rodzaj produktu zostanie wystawiony na wyprzedaż. Wciąż również spędzają dużo więcej czasu, zastanawiając się nad wyborem idealnego prezentu.
Mężczyźni z kolei, idąc do sklepu, z reguły już wiedzą, co chcą kupić. Dlatego ich zakupy polegają na wejściu do sklepu, kupieniu produktu i wyjściu. Być może wynika to z faktu, że nasi przodkowie musieli bardzo szybko wracać ze zdobytym mięsem z polowania.
Naukowcy zapewniają, że takie zachowania nie są uwarunkowane genetycznie i w rzeczywistości modele te nie zawsze muszą się sprawdzać. Być może nie wszystkie kobiety spędzają długie godziny na zakupach i nie wszyscy mężczyźni robią je w trybie ekspresowym. Mimo to naukowcom z University of Michigan udało się odkryć pewne analogie ze zwyczajami sprzed tysięcy lat.
(ew/pap)