Rosja chce odzyskać swoich naukowców

Rosyjskie ministerstwo zdrowia liczy na to, że do kraju wrócą naukowcy, którzy wyemigrowali w latach 90., bo na ich pracę nie było zapotrzebowania.

Rosja pracuje nad swoją mocarstwową pozycją. Nauka, jak wiadomo, przyczynia się do rozwoju imperium. Chęć przyjęcia w Rosji specjalistów-emigrantów zadeklarowała w wywiadzie dla serwisu RIA Novosti wiceminister zdrowia Weronika Skworcowa.  

Jak podkreśliła Skworcowa, rosyjskie placówki kształcące naukowców wciąż zajmują czołową pozycję na świecie. Z tego powodu rosyjscy uczeni szybko robią kariery na Zachodzie i piastują kluczowe stanowiska w najlepszych laboratoriach na świecie. Zdobywają również prestiżowe laury w wielu dziedzinach, reprezentując zachodnie ośrodki naukowe. Wystarczy przyjrzeć się liście zeszłorocznych noblistów.

Skworcowa spotkała się z młodymi naukowcami-emigrantami we wrześniu ubiegłego roku podczas wizyty w amerykańskim Międzynarodowym Instytucie Zdrowia i Fogarty International Center, który jest w istocie odpowiednikiem Rosyjskiej Akademii Nauk. - To była dość liczna grupa, około pięćdziesięciu osób, które obecnie pracują w 27 instytutach. Większość z nich marzy o możliwości pracy w Rosji - powiedziała wiceminister. - Jeżeli w naszym kraju będą stworzone warunki do pracy naukowej, 90 proc. tych młodych ludzi bez wahania do nas wróci. Naszym zadaniem jest stworzenie takich warunków, by mogli maksymalnie wykorzystać swój potencjał.

(ew/pap)