Decyzja została wymuszona obawami, co do możliwości napromieniowania niektórych produktów spożywczych i ich szkodliwego wpływu na zdrowie.
Japońskie ministerstwo zdrowia wezwało również mieszkańców terenów leżących w pobliżu siłowni, by nie pili wody z kranu, gdyż wykryto w niej wysoki poziom radioaktywnego jodu.
Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej poinformowała o pogorszeniu się sytuacji w reaktorze numer trzy elektrowni jądrowej w Fukushimie. Ze względu na dym, który wydobywa się ze zbiornika ze zużytymi prętami paliwowymi, zarządzono częściową ewakuację pracowników elektrowni. Pręty zawierają specjalny rodzaj mieszanki uranowo-plutonowej.
Rośnie również poziom skażenia w pobliżu elektrowni. W miejscowości Iitate, 30 km od od siłowni, poziom skażenia wody przekroczył trzykrotnie dopuszczalne normy.
"To poważna sytuacja"
- Oczywiście jest to poważna sytuacja - powiedział rzecznik biura regionalnego WHO na Zachodni Pacyfik z siedzibą w Manili Peter Cordingley.
Rzecznik Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) ocenił, że wykrycie podwyższonego poziomu radioaktywności w żywności w następstwie kryzysu nuklearnego w Japonii jest poważniejszym problemem, niż się wcześniej wydawało.
Sytuacja ta "jest o wiele poważniejsza, niż ktokolwiek się spodziewał" tuż po trzęsieniu ziemi, które wywołało awarię w elektrowni atomowej Fukushima I. Wtedy "myśleliśmy, że problem tego rodzaju może być ograniczony do 20 czy 30 kilometrów", czyli do strefy ewakuacji - dodał rzecznik WHO.
Cordingley mówił, że jego organizacja nie ma dowodów na to, że skażone jedzenie z prefektury Fukushima dotarło do innych krajów. Jednocześnie podkreślał, że "bezpiecznie jest przypuszczać, iż niektóre skażone produkty wydostały się poza strefę skażenia".
Japonia eksportuje głównie owoce, warzywa, produkty mleczne oraz owoce morza. Trafiają one przede wszystkim do Hongkongu, Chin oraz USA.
Jak oświadczył rzecznik rządu Yukio Edano odszkodowania farmerom powinien wypłacić przede wszystkim operator elektrowni Fukushima I - firma TEPCO.
Według opublikowanego raportu Banku Światowego, straty, jakie poniosła japońska gospodarka w wyniku kataklizmu z 11 marca mogą sięgnąć 235 miliardów dolarów, czyli 4 procent PKB.
Zniszczenia w mieście Ishinomaki, w prefekturze Miyagi (fot. PAP/EPA/Stephen Morrison)
Sytuacja w japońskiej elektrowni Fukushima jest tematem nadzwyczajnego posiedzenia Rady Gubernatorów Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA). Przewodniczący Agencji Yukiya Amano, który przeprowadził w Tokio rozmowy z władzami Japonii, informuje 35 przedstawicieli Rady Agencji Atomowej o wynikach swojej misji.
Czytaj więcej na temat katastrofy w Japonii >>>
sm