Nauka

Symulowana misja na Marsa wraca na Ziemię

Ostatnia aktualizacja: 04.11.2011 10:25
Kończy się międzynarodowy eksperyment Mars500. Przez 520 dni 6-osobowa załoga była zamknięta w izolowanym kompleksie w Moskwie, wykonując wirtualną misję kosmiczną.
Symulowana misja na Marsa powróciła na Ziemię
Kończy się międzynarodowy eksperyment Mars500, czyli symulowana wyprawa na Marsa. Przez 520 dni 6-osobowa załoga była zamknięta w izolowanym kompleksie w Moskwie, wykonując wirtualną misję marsjańską. 
Mars500 jest efektem współpracy rosyjskiego Instytutu Problemów Biomedycznych w Moskwie, Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA) oraz Chińskiego Centrum Astronautów. 3 czerwca 2010 roku sześcioosobowa załoga została zamknięta w specjalnie skonstruowanym izolowanym kompleksie w Moskwie.
Psychologicznie możliwa
Głównym celem eksperymentu było sprawdzenie, jak będą zachowywać się ludzie przy tak długim odosobnieniu od świata w niewielkiej grupie. Jaki jest ich stan zdrowia, samopoczucie, reakcje psychologiczne, stosunki w grupie i zdolności kooperacji.
Przeprowadzono wiele różnorodnych testów i badań. Naukowcy porównają ich wyniki z obserwacjami np. zespołów pracujących na Antarktydzie podczas długiej nocy polarnej. Choć opracowanie wszystkich wyników zajmie jeszcze trochę czasu, to naukowcy już znają odpowiedź na główne pytanie. - Brzmi ona: tak - mówi Patrik Sunblad, specjalista ESA. – Tak, załoga może przetrwać nieuniknione odizolowanie podczas drogi na Marsa i z powrotem. Psychologicznie możemy to zrobić.
Skąd pomysł eksperymentu Mars500? Zanim prawdziwi astronauci polecą na Marsa, potrzebne są różne testy i symulacje, będzie to bowiem znacznie dłuższa podróż niż lądowanie na Księżycu. Wyprawy astronautów na Srebrny Glob na przełomie lat 60. i 70. trwały po kilka-kilkanaście dni, a podróż na Marsa i z powrotem zajmie około półtora roku.
Naukowcy z Rosji, Europy oraz z Chin postanowili więc sprawdzić możliwy scenariusz misji marsjańskiej. W tym celu w specjalnym ośrodku, należącym do Instytutu Problemów Biomedycznych w Moskwie, skonstruowano izolowany kompleks.
"Loty" próbne
Zanim rozpoczęto właściwy etap symulacji, przeprowadzono najpierw krótsze testy. W 2007 roku odbył się 14-dniowy test, który miał sprawdzić działanie całego kompleksu. W roku 2009 odbyła się wstępna, 105-dniowa symulacja, w której brało udział czterech Rosjan i dwóch Europejczyków.
Właściwy etap eksperymentu rozpoczął się 3 czerwca 2010 roku, kiedy ruszyła pełna symulacja lotu na Marsa, trwająca 520 dni. W jej ramach zaplanowano 250 dni lotu Ziemia-Mars, do 30 dni badań na Marsie i 240 dni lotu powrotnego Mars-Ziemia. "Poleciało" sześciu ochotników: Suchrob Kamołow (Rosjanin, kardiochirurg), Aleksiej Sitiow (Rosjanin, inżynier, dowódca załogi), Aleksandr Smoliewski (Rosjanin, lekarz), Wang Yue (Chińczyk, lekarz), Romain Charles (Francuz, inżynier) i Diego Urbina (Włoch, inżynier). Zostali zamknięci w kompleksie odizolowanym od czynników zewnętrznych. Kontakt ze światem mieli jedynie za pomocą łączności radiowej i internetowej. Za udział w eksperymencie każdy z nich otrzyma wynagrodzenie w wysokości 3 milionów rubli (około 100 tysięcy dolarów).
Kompleks, w którym grupa spędziła 520 dni, składa się z pięciu segmentów. Trzy z nich symulują statek kosmiczny (moduł mieszkalny, użytkowy i medyczny), czwarty odpowiada lądownikowi marsjańskiemu, a piąty stanowi symulowaną powierzchnię Marsa. Łączna kubatura modułów mieszkalnych to 550 metrów sześciennych, a powierzchni Marsa – 1200 metrów sześciennych.
Wejście na symulowaną kołową orbitę wokół Marsa nastąpiło 1 lutego 2011 roku, wtedy też otwarto właz do lądownika. Po kilku dniach przygotowań, 12 lutego, nastąpiło odłącznie lądownika od statku i symulowane lądowanie ma powierzchni Marsa. W kolejnych dniach załoga dokonywała eksploracji powierzchni planety i 23 lutego powróciła na orbitę okołomarsjańską. Po kilku dniach kwarantanny powróciła do modułu mieszkalnego i rozpoczęła podróż powrotną na Ziemię (2 marca). Na 4 listopada zaplanowano symulowane lądowanie na Ziemi, po którym załogę czeka jeszcze kilkudniowa kwarantanna.
Bywało ciężko
W trakcie misji Mars500 załoga prowadziła tryb życia podobny do astronautów na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej ISS, wykonywała zaplanowane eksperymenty naukowe i musiała stawiać czoła różnym sytuacjom awaryjnym przygotowywanym przez naukowców nadzorujących eksperyment. - W trakcie eksperymentu członkowie załogi mieli lepsze i gorsze chwile, ale tego się spodziewano. W rzeczywistości spodziewano się dużo więcej problemów, ale załoga zachowywała się nadspodziewanie dobrze. Najtrudniejszym mentalnie miesiącem był sierpień – najbardziej monotonna faza misji, z niewielką ilością informacji od rodzin i przyjaciół (z powodu okresu urlopowego na Ziemi) i z bardzo niewielkim zróżnicowaniem diety – wspomina Sunblad.

Mars500 jest efektem współpracy rosyjskiego Instytutu Problemów Biomedycznych w Moskwie, Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA) oraz Chińskiego Centrum Astronautów. 3 czerwca 2010 roku sześcioosobowa załoga została zamknięta w specjalnie skonstruowanym izolowanym kompleksie w Moskwie.

Psychologicznie możliwa

Głównym celem eksperymentu było sprawdzenie, jak będą zachowywać się ludzie przy tak długim odosobnieniu od świata w niewielkiej grupie. Jaki jest ich stan zdrowia, samopoczucie, reakcje psychologiczne, stosunki w grupie i zdolności kooperacji.

Przeprowadzono wiele różnorodnych testów i badań. Naukowcy porównają ich wyniki z obserwacjami np. zespołów pracujących na Antarktydzie podczas długiej nocy polarnej. Choć opracowanie wszystkich wyników zajmie jeszcze trochę czasu, to naukowcy już znają odpowiedź na główne pytanie. - Brzmi ona: tak - mówi Patrik Sunblad, specjalista ESA. – Tak, załoga może przetrwać nieuniknione odizolowanie podczas drogi na Marsa i z powrotem. Psychologicznie możemy to zrobić.

Skąd pomysł eksperymentu Mars500? Zanim prawdziwi astronauci polecą na Marsa, potrzebne są różne testy i symulacje, będzie to bowiem znacznie dłuższa podróż niż lądowanie na Księżycu. Wyprawy astronautów na Srebrny Glob na przełomie lat 60. i 70. trwały po kilka-kilkanaście dni, a podróż na Marsa i z powrotem zajmie około półtora roku.

Naukowcy z Rosji, Europy oraz z Chin postanowili więc sprawdzić możliwy scenariusz misji marsjańskiej. W tym celu w specjalnym ośrodku, należącym do Instytutu Problemów Biomedycznych w Moskwie, skonstruowano izolowany kompleks.

"Loty" próbne

Zanim rozpoczęto właściwy etap symulacji, przeprowadzono najpierw krótsze testy. W 2007 roku odbył się 14-dniowy test, który miał sprawdzić działanie całego kompleksu. W roku 2009 odbyła się wstępna, 105-dniowa symulacja, w której brało udział czterech Rosjan i dwóch Europejczyków.

Właściwy etap eksperymentu rozpoczął się 3 czerwca 2010 roku, kiedy ruszyła pełna symulacja lotu na Marsa, trwająca 520 dni. W jej ramach zaplanowano 250 dni lotu Ziemia-Mars, do 30 dni badań na Marsie i 240 dni lotu powrotnego Mars-Ziemia. "Poleciało" sześciu ochotników: Suchrob Kamołow (Rosjanin, kardiochirurg), Aleksiej Sitiow (Rosjanin, inżynier, dowódca załogi), Aleksandr Smoliewski (Rosjanin, lekarz), Wang Yue (Chińczyk, lekarz), Romain Charles (Francuz, inżynier) i Diego Urbina (Włoch, inżynier). Zostali zamknięci w kompleksie odizolowanym od czynników zewnętrznych. Kontakt ze światem mieli jedynie za pomocą łączności radiowej i internetowej. Za udział w eksperymencie każdy z nich otrzyma wynagrodzenie w wysokości 3 milionów rubli (około 100 tysięcy dolarów).

/

 

 

Kompleks, w którym grupa spędziła 520 dni, składa się z pięciu segmentów. Trzy z nich symulują statek kosmiczny (moduł mieszkalny, użytkowy i medyczny), czwarty odpowiada lądownikowi marsjańskiemu, a piąty stanowi symulowaną powierzchnię Marsa. Łączna kubatura modułów mieszkalnych to 550 metrów sześciennych, a powierzchni Marsa – 1200 metrów sześciennych.

Wejście na symulowaną kołową orbitę wokół Marsa nastąpiło 1 lutego 2011 roku, wtedy też otwarto właz do lądownika. Po kilku dniach przygotowań, 12 lutego, nastąpiło odłącznie lądownika od statku i symulowane lądowanie ma powierzchni Marsa. W kolejnych dniach załoga dokonywała eksploracji powierzchni planety i 23 lutego powróciła na orbitę okołomarsjańską. Po kilku dniach kwarantanny powróciła do modułu mieszkalnego i rozpoczęła podróż powrotną na Ziemię (2 marca). Na 4 listopada zaplanowano symulowane lądowanie na Ziemi, po którym załogę czeka jeszcze kilkudniowa kwarantanna.

Bywało ciężko

W trakcie misji Mars500 załoga prowadziła tryb życia podobny do astronautów na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej ISS, wykonywała zaplanowane eksperymenty naukowe i musiała stawiać czoła różnym sytuacjom awaryjnym przygotowywanym przez naukowców nadzorujących eksperyment. - W trakcie eksperymentu członkowie załogi mieli lepsze i gorsze chwile, ale tego się spodziewano. W rzeczywistości spodziewano się dużo więcej problemów, ale załoga zachowywała się nadspodziewanie dobrze. Najtrudniejszym mentalnie miesiącem był sierpień – najbardziej monotonna faza misji, z niewielką ilością informacji od rodzin i przyjaciół (z powodu okresu urlopowego na Ziemi) i z bardzo niewielkim zróżnicowaniem diety – wspomina Sunblad.

(ew/pap)

Czytaj także

NASA i ESA na Marsa

Ostatnia aktualizacja: 09.11.2009 11:32
Europejczycy i Amerykanie chcą razem lecieć na "Czerwoną Planetę".
rozwiń zwiń
Czytaj także

Polska baza marsjańska

Ostatnia aktualizacja: 04.02.2010 13:27
Na razie powstanie pod Toruniem, ale w przyszłości marsjańska baza według polskiego projektu i pomysłu może stanąć na czerwonej planecie. Baza - jeśli powstanie - będzie trzecim tego typu obiektem na świecie, a pierwszym w Europie. Pozostałe znajdują się na pustyni w Utah w Stanach Zjednoczonych oraz na kanadyjskiej, arktycznej wyspie Devon.Jak to zrobić? Zobacz film.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Polecieli na Marsa

Ostatnia aktualizacja: 08.06.2010 14:00
W miniony czwartek rozpoczął się symulowany lot na Marsa. Potrwa 520 dni.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Po co nam wirtualny lot na Marsa?

Ostatnia aktualizacja: 15.02.2011 12:51
Wszystko, co chcielibyście wiedzieć o powodach, dla których Rosjanie i ESA symulują lot na Marsa.
rozwiń zwiń