Mimo suszy nie zabraknie nam wody
Nie ma problemów z zaopatrzeniem w wodę pitną - zapewnia Stanisław Gawłowski z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej w Warszawie.
Stan wód w Polsce jest niski. - Sytuacja, którą mieszkańcy Warszawy mogą obserwować na Wiśle, powoduje niepokoje i pytania związane z zagrożeniami dotyczącymi zaopatrzenia w wodę - powiedział w Gawłowski. - Chcielibyśmy uspokoić wszystkich, że w Polsce nie ma problemów z zaopatrzeniem w wodę i nie spodziewamy się takich problemów w najbliższych miesiącach - zapewnił.
Na świecie od ponad 20 lat obserwuje się wzrost tendencji do długotrwałych suszy, pojawiających się cyklicznie. W ostatnich latach w Polsce następowały one m.in. w latach 2000, 2003, 2004 czy 2006. O ośmiomiesięcznym braku opadów w naszej części Europy wspominają kroniki z 1540 r. - Obecna sytuacja nie jest spowodowana zjawiskami wyjątkowymi. Takie sytuacje w tej części świata zdarzają się - podkreślił.
Obniżenie poziomu wód widać w województwach: śląskim, małopolskim, świętokrzyskim, podkarpackim, łódzkim, wielkopolskim, mazowieckim i lubelskim. Niestety, nadal się utrzyma.
Susza na powierzchni nie wpływa jednak na dostęp do wód podziemnych, które zaspokajają 70 proc. naszego zapotrzebowania na wodę. - Wody podziemne występują na głębokości od kilkunastu do 200 m. i nie mają bezpośredniego związku z sytuacją w wodach gruntowych i w rzekach. To bardzo stabilny, pojemny system - wyjaśnił zastępca dyrektora Państwowego Instytutu Geologicznego, dr Lesław Skrzypczyk.
Stan wód w Polsce jest niski. - Sytuacja, którą mieszkańcy Warszawy mogą obserwować na Wiśle, powoduje niepokoje i pytania związane z zagrożeniami dotyczącymi zaopatrzenia w wodę - powiedział w Gawłowski. - Chcielibyśmy uspokoić wszystkich, że w Polsce nie ma problemów z zaopatrzeniem w wodę i nie spodziewamy się takich problemów w najbliższych miesiącach - zapewnił.
Na świecie od ponad 20 lat obserwuje się wzrost tendencji do długotrwałych suszy, pojawiających się cyklicznie. W ostatnich latach w Polsce następowały one m.in. w latach 2000, 2003, 2004 czy 2006. O ośmiomiesięcznym braku opadów w naszej części Europy wspominają kroniki z 1540 r. - Obecna sytuacja nie jest spowodowana zjawiskami wyjątkowymi. Takie sytuacje w tej części świata zdarzają się - podkreślił.
Obniżenie poziomu wód widać w województwach: śląskim, małopolskim, świętokrzyskim, podkarpackim, łódzkim, wielkopolskim, mazowieckim i lubelskim. Niestety, nadal się utrzyma.
Susza na powierzchni nie wpływa jednak na dostęp do wód podziemnych, które zaspokajają 70 proc. naszego zapotrzebowania na wodę. - Wody podziemne występują na głębokości od kilkunastu do 200 m. i nie mają bezpośredniego związku z sytuacją w wodach gruntowych i w rzekach. To bardzo stabilny, pojemny system - wyjaśnił zastępca dyrektora Państwowego Instytutu Geologicznego, dr Lesław Skrzypczyk.
(ew/PAP-Nauka w Polsce)