Nauka

Ugotowany mózg sprzed 4000 lat

Ostatnia aktualizacja: 04.10.2013 00:15
Ugotowany, ponieważ jego właściciel zginął w prehistorycznym pożarze. Dzięki temu mózg zachował się znakomicie, a naukowcy mogli mu się dokładnie przyjrzeć.
Ugotowany mózg sprzed 4000 lat
Foto: Fot. Wikimedia Commons

 

Ugotowany mózg sprzed 4000 lat
Ugotowany, ponieważ jego właściciel zginął w prehistorycznym pożarze. Dzięki temu mózg zachował się znakomicie, a naukowcy mogli mu się dokładnie przyjrzeć.
To jeden z najstarszych mózgów, jakie kiedykolwiek znaleziono. Pochodzi z epoki brązu z osady Seyitömer Höyük, która leży w dzisiejszej Turcji. Może opowiedzieć nie tylko o ostatnich, dramatycznych chwilach swojego właściciela, ale i stanie zdrowia przed 4000 tysiącami lat.
Tkanka mózgowa jest bogata w enzymy, które sprzyjają szybkiej pośmiertnej dezintegracji komórek. Ten proces można jednak zatrzymać. Znamy na przykład doskonale zachowany mózg inkaskiej mumii sprzed 500 lat - tam mózg został zamrożony i dlatego się nie rozłożył.
Mózg z Seyitömer Höyük  zachował się nie ze względu na zimno, ale ze względu na niezwykłe warunki, w jakich spoczywał. Jak wyjaśnia Meriç Altinoz z Haliç University w Istanbule, tajemnica kryje się w osadach, w których znaleziono mózg. Szkielety, w tym ten, który należał do właściciela mózgu, znaleziono w warstwie spalenizny.
Rejon jest aktywny sejsmicznie, badacze sądzą zatem, że to trzęsienie ziemi spowodowało pożar i śmierć tych osób. Płomienie pozbawiły środowisko całego tlenu, a mózg ugotował się we własnych enzymach. Dzięki temu doskonale się zachował, a następnie - w beztlenowych warunkach - nie rozłożył się. Pomogły też warunki glebowe: ziemia w tym miejscu jest bogata w magnez, aluminium i potas, które pomogły w procesie saponifikacji, wytworzeniu naturalnego wosku, który odizolował tkanki od świata zewnętrznego.

To jeden z najstarszych mózgów, jakie kiedykolwiek znaleziono. Pochodzi z epoki brązu z osady Seyitömer Höyük, która leży w dzisiejszej Turcji. Może opowiedzieć nie tylko o ostatnich, dramatycznych chwilach swojego właściciela, ale i stanie zdrowia przed 4000 tysiącami lat.

Tkanka mózgowa jest bogata w enzymy, które sprzyjają szybkiej pośmiertnej dezintegracji komórek. Ten proces można jednak zatrzymać. Znamy na przykład doskonale zachowany mózg inkaskiej mumii sprzed 500 lat - tam mózg został zamrożony i dlatego się nie rozłożył.

Mózg z Seyitömer Höyük  zachował się nie ze względu na zimno, ale ze względu na niezwykłe warunki, w jakich spoczywał. Jak wyjaśnia Meriç Altinoz z Haliç University w Istanbule, tajemnica kryje się w osadach, w których znaleziono mózg.

Szkielety, w tym ten, który należał do właściciela mózgu, znaleziono w warstwie spalenizny. Rejon jest aktywny sejsmicznie, badacze sądzą zatem, że to trzęsienie ziemi spowodowało pożar i śmierć odkrytych tam osób.

Płomienie pozbawiły środowisko całego tlenu, a mózg ugotował się we własnych enzymach. Dzięki temu doskonale się zachował, a następnie - w beztlenowych warunkach - nie rozłożył się. Pomogły też warunki glebowe: ziemia w tym miejscu jest bogata w magnez, aluminium i potas, które pomogły w procesie saponifikacji, wytworzeniu naturalnego wosku, który odizolował tkanki od świata zewnętrznego.

(ew/NewScientist)

Zobacz więcej na temat: NAUKA archeologia