Nauka

Czy czaszka z Gruzji zamiesza w ewolucji człowieka?

Ostatnia aktualizacja: 18.10.2013 16:25
Doskonale zachowana czaszka sprzed 1,8 mln lat sugeruje, że już wówczas istniał tylko jeden gatunek człowieka.
Czy czaszka z Gruzji zamiesza w ewolucji człowieka?
Foto: Glow Images/East News

 

Doskonale zachowana czaszka sprzed 1,8 mln lat sugeruje, że już wówczas istniał tylko jeden gatunek człowieka. Był jedynie zróżnicowany lokalnie, czyli tak jak dzisiaj.
Człowiek sprzed niemal 2 mln lat miał niewielki mózg (o wielkości jednej trzeciej dzisiejszego), wydatne łuki brwiowe oraz małpią szczękę. Czaszkę znaleziono na słynnym stanowisku w Dmanisi w Gruzji.
Jak donosi pismo „Science”, to jedna z bardzo nielicznych w pełni zachowanych czaszek ludzkich pochodzących z tego okresu. Tylko cztery znane nam posiadają żuchwy.
Autor odkrycia David Lordkipanidze z Gruzińskiego Muzeum Narodowego, opisał znalezisko jako najbogatsze i najbardziej bezdyskusyjne szczątki wczesnego Homo jakie znaleziono w historii.
Na tym stanowisku znaleziono jeszcze cztery inne czaszki. Bardzo się różnią - do tego stopnia, że można byłoby je zaklasyfikować jako przedstawicieli różnych gatunków, chociaż pewnie należały do jednego. - Pochodzą z tego samego miejsca i tej samej formacji geologicznej - wyjaśnia współautor badań Christoph Zollikofer z Uniwersytetu w Zurychu. - Są od siebie bardzo różne, nie bardziej jednak niż pięć przypadkowo spotkanych osób żyjących dzisiaj.
Być może zatem naukowcy będą musieli zweryfikować swoje teorie na temat dawnych gatunków człowieka. Homo rudolfensis i Homo habilis mogą okazać się jednym gatunkiem.
- To niesamowita konkluzja, otwiera zapierające dech w piersiach możliwości - mówi słynny paleoantropolog Milford Wolpoff z University of Michigan.
Nie wszyscy zgadzają się w tym samym stopniu. Bernard Wood z George Washington University sądzi, że znoszenie przedziałów międzygatunkowych jest przedwczesne, a czaszki z Dmanisi mogą należeć po prostu do... nowego gatunku.
Na razie dawny właściciel czaszki został zaklasyfikowany jako Homo erectus ergaster georgicus - a zatem jako rzedstawiciel kilku rozróżnianych dotąd gatunków jednocześnie.

Był jedynie zróżnicowany lokalnie, czyli tak jak dzisiaj.

Człowiek sprzed niemal 2 mln lat miał niewielki mózg (o wielkości jednej trzeciej dzisiejszego), wydatne łuki brwiowe oraz małpią szczękę. Czaszkę znaleziono na słynnym stanowisku w Dmanisi w Gruzji.

Jak donosi pismo „Science”, to jedna z bardzo nielicznych w pełni zachowanych czaszek ludzkich pochodzących z tego okresu. Tylko cztery znane nam posiadają żuchwy. Autor odkrycia David Lordkipanidze z Gruzińskiego Muzeum Narodowego, opisał znalezisko jako najbogatsze i najbardziej bezdyskusyjne szczątki wczesnego Homo jakie znaleziono w historii.

Na tym samym stanowisku znaleziono jeszcze cztery inne czaszki. Bardzo się różnią - do tego stopnia, że można byłoby je zaklasyfikować jako przedstawicieli różnych gatunków, chociaż pewnie należały do jednego. - Pochodzą z tego samego miejsca i tej samej formacji geologicznej - wyjaśnia współautor badań Christoph Zollikofer z Uniwersytetu w Zurychu. - Są od siebie bardzo różne, nie bardziej jednak niż pięć przypadkowo spotkanych osób żyjących dzisiaj - dodaje.

Być może zatem naukowcy będą musieli zweryfikować swoje teorie na temat dawnych gatunków człowieka. Homo rudolfensis i Homo habilis mogą okazać się jednym gatunkiem.

- To niesamowita konkluzja, otwiera zapierające dech w piersiach możliwości - mówi słynny paleoantropolog Milford Wolpoff z University of Michigan.

Nie wszyscy zgadzają się w tym samym stopniu. Bernard Wood z George Washington University sądzi, że znoszenie przedziałów międzygatunkowych jest przedwczesne, a czaszki z Dmanisi mogą należeć po prostu do... nowego gatunku.

Na razie dawny właściciel czaszki został zaklasyfikowany jako Homo erectus ergaster georgicus - a zatem jako rzedstawiciel kilku rozróżnianych dotąd gatunków jednocześnie.

(ew/AFP)

Zobacz więcej na temat: archeologia NAUKA