Nauka

Gruźlica wciąż groźna. Dziś Światowy Dzień tej choroby

Ostatnia aktualizacja: 24.03.2014 11:00
Dokładnie 132 lata temu Robert Koch po raz pierwszy wyizolował prątka gruźlicy, który później nazwano od nazwiska naukowca. Mimo postępu medycyny choroby nie udało się w pełni wyeliminować.
Prątki gruźlicy
Prątki gruźlicyFoto: Wikimedia Commons/domena publiczna

Jak tłumaczyła w Polskim Radiu 24 profesor Ewa Augustynowicz-Kopeć z Instytutu Gruźlicy i Chorób Płuc w Warszawie, całkowite usunięcie tej choroby ze środowiska jest po prostu niemożliwe. Gruźlica jest chorobą przenoszoną drogą kropelkową, więc musielibyśmy przestać oddychać. Poza tym, stale pojawiają się szczepy odporne na leczenie antybiotykami.

W studiu Polskiego Radia 24 gościła też pulmonolog, profesor Maria Korzeniowska-Koseła, która przypominała, że medycyna odnosi sukcesy w walce z gruźlicą. W Polsce od wielu lat spada zapadalność na tę chorobę, choć nieco wolniej, niż na Zachodzie.

Według szacunków Światowej Organizacji Zdrowia 1/3 światowej populacji jest zakażona prątkami gruźlicy. Z powodu tej choroby rocznie umiera prawie 2 miliony osób.

Co trzeci chory na gruźlicę nie otrzymuje właściwego leczenia.

Szacunki wskazują, że co roku na świecie jest prawie dziewięć milionów nowych przypadków zachorowań na gruźlicę. - Trzy miliony z nich nie są wyłapywane przez służbę zdrowia; zwykle dotyczy to ludzi najuboższych - tłumaczy ONZ-wski ekspert dr Mario Raviglione. Dodaje, że szczególnie zagrożeni są migranci, uciekinierzy czy więźniowie. Obok HIV/AIDS gruźlica jest najniebezpieczniejszą chorobą zakaźną na świecie - podaje WHO. Co roku umiera na nią ponad milion ludzi. Naukowców niepokoją też odmiany gruźlicy oporne na leczenie.

(ew/iar)

Zobacz więcej na temat: medycyna NAUKA