Nauka

Czy zagraża nam transgeniczna gruźlica?

Ostatnia aktualizacja: 01.04.2014 18:00
W Anglii odnotowano dwa przypadki zarażenia się ludzi krowią gruźlicą od... kotów. Pierwotnymi nosicielami zarazków były prawdopodobnie borsuki.
Zdjęcie rentgenowskie klatki piersiowej osoby chorej na gruźlicę
Zdjęcie rentgenowskie klatki piersiowej osoby chorej na gruźlicęFoto: Wikimedia Commons/Jmh649

Zarażają one również krowy, rozsiewając bakcyla po łąkach, na których wypasa się bydło.

Do takich wniosków doszła brytyjska służba zdrowia, badając niezwykłe skupisko zachorowań na gruźlicę wśród ludzi w dwóch hrabstwach na południu Anglii, Berkshire i Hampshire.

Laboratoria brytyjskiej służby weterynaryjnej potwierdziły ustalenia służby zdrowia, że bakteria, którą zarazili się dwaj chorzy, to Mycobacterium bovis - wywołująca gruźlicę bydła.

W zeszłym roku ministerstwo rolnictwa zleciło w południowo-zachodniej Anglii eksperymentalną akcję wybicia ponad 3,5 pół tysiąca borsuków. Mimo przedłużenia okresu odstrzału, wytrzebiono ich niewiele ponad połowę i farmerzy domagają się wznowienia akcji tego lata. Doniesienia o zachorowaniach kotów i ludzi na roznoszoną przez borsuki gruźlicę mogą zmienić negatywne dotąd nastawienie brytyjskiego społeczeństwa do akcji ich odstrzału.

(ew/IAR)

Zobacz więcej na temat: NAUKA medycyna