Skuteczni rzecznicy naukowi mogą bowiem wpływać na decyzje polityków i poprawiać na przykład bezpieczeństwo żywności czy zdrowie publiczne.
Autorką tekstu jest Joanne Carney, szefowa działu relacji z rządem Amerykańskiego Towarzystwa Wspierania Nauki (AAAS) - wydawcy tygodnika „Science”. Jej zdaniem umiejętności dobrej komunikacji powinny na stałe wejść do repertuaru uczonych. Kluczowe jest, by rozumieli oni związek nauki ze strategicznymi decyzjami rządów. Wielu z nich, zwłaszcza młodych, chce to robić i czuje odpowiedzialność - uważa autorka i cytuje studenta, który napisał na Twitterze, że „Naukowcy, którzy wiedzą, jak rozmawiać z Kongresem są warci tyle złota ile sami ważą”.
Carney podkreśla, że badacze powinni być rzecznikami nauki nie tylko w parlamentach, ale także w podstawówkach, w muzeach i kościołach.
(IAR)