Sprzęt i oprogramowanie działają dobrze, usterka dotyczyła kolejności komend. NASA twierdzi, że wszystko będzie w porządku, ale potrzeba czasu - każdy sygnał wysłany z Ziemi dociera do sondy po ponad czterech godzinach.
Wcześniej statek nadesłał pierwsze kolorowe zdjęcia Plutona - widać na nich cztery tajemnicze ciemne punkty. Każdy ma około pięciuset kilometrów szerokości. Na razie nie wiadomo czym są, ani czemu są do siebie tak podobne.
- Ludzie sami mogą oglądać te szczegóły na zdjęciach, wrzucamy je na portal internetowy naszej kamery LORRI - tłumaczy Hal Weaver z NASA.
New Horizons zbliża się do Plutona z prędkością 14 kilometrów na sekundę; kulminacja w przyszły wtorek.
(IAR)