Nauka

Ekspert: powtarzających się bólów głowy nie należy lekceważyć

Ostatnia aktualizacja: 15.12.2016 11:15
- Coraz więcej osób przestaje traktować ból głowy jako zwykłą dolegliwość, z którą trzeba żyć. Coraz częściej z tego powodu zgłaszamy się do lekarza po poradę - powiedział neurolog dr Tomasz Nowakowski.
Bardzo wiele czynników prowokuje ból głowy. Częstość jego występowania możemy ograniczyć stosując terapie profilaktyczne, ale musi je zapisać lekarz
Bardzo wiele czynników prowokuje ból głowy. Częstość jego występowania możemy ograniczyć stosując terapie profilaktyczne, ale musi je zapisać lekarzFoto: East News/Glow Images

- Niemal każdy przynajmniej raz odczuwał ból głowy, ale na powtarzające się tego rodzaju dolegliwości narzeka w Warszawie 43,5 proc. mieszkańców - wskazał dr Tomasz Nowakowski, konsultant Centrum Medycznego MML.

Czytaj więcej:
nauka 1200 free
Nauka w portalu PolskieRadio.pl

Dodał, że podobnie jest w innych krajach. Z danych Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) wynika, że powtarzające się bóle głowa odczuwa 47 proc. osób, w tym nieco więcej kobiet niż mężczyzn.

Bólu nie należy lekceważyć

Specjalista podkreślił, że powtarzających się bólów głowy nie należy lekceważyć. Nie wolno również bagatelizować pierwszego, ale nagłego i silnego bólu głowy, szczególnie wtedy, gdy towarzysza mu nudności i wymioty oraz niedowłady kończyn i zaburzenia widzenia.

- To może być objaw poważnego schorzenia, np. udaru mózgu lub pęknięcia tętniaka w mózgu - ostrzegł.

Dr Nowakowski zalecił, by w razie gwałtownego i narastającego bólu głowy wezwać karetkę pogotowia.

- Nauczyliśmy się wzywać pomoc w przypadku bólów w klatce piersiowej, bo to może świadczyć o zawale serca. Nadal jednak zwlekamy z wezwaniem ambulansu w przypadku silnych bólów głowy. Zdarza się, że pacjent z krwawieniem podpajęczynówkowym, który w 50 proc. jest śmiertelny, zgłasza się dopiero po trzech dniach od wstąpienia bólu - powiedział ekspert.

Tomasz Nowakowski Nauczyliśmy się wzywać pomoc w przypadku bólów w klatce piersiowej, bo to może świadczyć o zawale serca. Nadal jednak zwlekamy z wezwaniem ambulansu w przypadku silnych bólów głowy

W przypadku powtarzających się bólów głowy 22 proc. osób próbuje leczyć się sama, na ogół przy użyciu leków przeciwbólowych dostępnych bez recepty. 42 proc. pacjentów szuka porady w aptece, a 36 proc. zgłasza się do lekarza.

Zdaniem neurologa, coraz więcej cierpiących osób szuka specjalistycznej pomocy, ponieważ ból głowy obniża ich samopoczucie, pogarsza normalne funkcjonowanie i zmniejsza wydajność w pracy.

- Powtarzające się bóle głowy wymagają przeprowadzenia odpowiedniej diagnostyki, czasami interdyscyplinarnej, by ustalić, jakie są ich przyczyny. Od tego zależy skuteczne leczenie - podkreślił dr Nowakowski.

Bóle przewlekłe wymagają leczenia

W 90 proc. przypadków bóle głowy mają charakter samoistny, najczęściej są to migreny i napięciowe bóle głowy, które mogą zostać wywołane przez stres, silne emocje, zmęczenie oraz zmiany pogody, a nawet niektóre pokarmy.

- Nie zgadzam się jednak z podejrzeniem, że za większość powtarzających bólów głowy odpowiada psychika, tak jest tylko w niektórych przypadkach. Należy przede wszystkim zwrócić uwagę na ból, który odbiega od tych, które mieliśmy dotychczas - oznajmił lekarz.

Tomasz Nowakowski W przypadku powtarzających się bólów głowy 22 proc. osób próbuje leczyć się sama, na ogół przy użyciu leków przeciwbólowych dostępnych bez recepty. 42 proc. pacjentów szuka porady w aptece, a 36 proc. zgłasza się do lekarza.

Specjalista stwierdził, że u większości pacjentów nie trzeba stosować skomplikowanej diagnostyki, żeby ustalić, jakiego rodzaju są bóle głowy.

- W połowie przypadków są to migreny. Jeśli występują one 1-2 razy w miesiącu, to wystarczy zażywać leki jak tylko się one pojawią. W łagodnych dolegliwościach mogą to być zwykle leki przeciwbólowe dostępne bez recepty. Kiedy pacjent nie reaguje na te środki, w drugiej kolejności podaje się tryptany - wyjaśnił.

Bóle głowy przewlekłe, występujące co najmniej 2-3 razy w miesiącu, wymagają leczenia profilaktycznego. - Pacjent zażywa leki  stale, nie tylko wtedy, kiedy się pojawiają, żeby zmniejszyć częstotliwość tych dolegliwości. Pomocne są w tym leki przeciwpadaczkowe, przeciwdepresyjne, a nawet leki na nadciśnienie tętnicze - wyliczył dr Nowakowski.

Jak tylko liczba napadów migreny się zmniejszy i jest to trwałe, można rozważyć powrót do leczenia doraźnego.

Jak sobie radzić?

Lekarz Maciej Gapiński z Łodzi powiedział, że u niektórych pacjentów dobre efekty daje leczenie uzupełniające polegające na stosowaniu toksyny botulinowej, opaski Cefaly, która wytwarza impulsy pobudzające zakończenia nerwowe, oraz akupunktura.

- Światowa Organizacja Zdrowia akceptuje akupunkturę w ok. 40 schorzeniach, w tym w migrenach, depresjach i bólach stawowych. W Niemczech poradnie rodzinne nie dostają kontraktu, jeśli nie oferują akupunktury - podkreślił.

Z kolei dr Marcin Broda z Centrum Medycznego MML zwrócił uwagę, że część bólów głowy - w postaci rozsadzających czaszkę dolegliwości - wywołują infekcje.

- Jeśli po wyleczeniu zakażenia nie ustąpią one, wato zgłosić się do laryngologa, ponieważ powodem może być ropne zapalenie zatok przynosowych - zaznaczył specjalista. Taki ból najczęściej pojawia się nagle i daje uczucie kłucia lub świdrowania w okolicach czoła, szczęki, zębów lub nasady nosa.

- W przypadku zapalenia zatok bóle głowy zwykle pojawiają się rano, a ustępują po południu. Mogą się nasilać wraz z poruszaniem głową, szczególnie podczas schylania się, towarzyszy temu gorączka oraz katar - dodał dr Michał Michalik z MML.

***

Według Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) w Unii Europejskiej absencja chorobowa z powodu migreny co roku sięga 190 mln dni roboczych. Roczne koszty leczenia i nieobecności w pracy z powodu wszystkich bólów głowy oceniane są w UE na 155 mld euro.

kk

Zobacz więcej na temat: NAUKA zdrowie medycyna
Czytaj także

Eksperci: bóle w dole pleców występują już częściej niż nadciśnienie

Ostatnia aktualizacja: 07.12.2016 17:07
- Bóle i choroby w obrębie kręgosłupa są poważnym wyzwaniem społecznym i ekonomicznym, o którym mniej się mówi, aniżeli o bólach nowotworowych - powiedział kierownik Kliniki i Polikliniki Neuroortopedii i Neurologii Narodowego Instytutu Geriatrii, Reumatologii i Rehabilitacji w Warszawie prof. Robert Gasik.
rozwiń zwiń