Internauci zaoszczędzą milion godzin. Dla dzieci

Ostatnia aktualizacja: 04.03.2010 07:37

Milion godzin pracy komputerów mają zaoszczędzić w ciągu najbliższych trzech miesięcy internauci, którzy zdecydują się na korzystanie z trybu "uśpienia" swojego komputera przez co najmniej godzinę dziennie. Efektem ma być oszczędność prądu i mniejsza emisja CO2.

Dzięki rozpoczętej z początkiem marca w internecie akcji, jedna szkoła z regionu, gdzie internauci zaoszczędzą najwięcej prądu, dostanie nowoczesny, multimedialny sprzęt za 60 tys. zł - to tyle, ile kosztuje zaoszczędzona w ten sposób energia.

Energetycy wyliczyli, że milion godzin "hibernacji" komputerów to 150 tys. kilowatogodzin zaoszczędzonej energii i 170 tys. ton dwutlenku węgla mniej.

"Gdy często odchodzimy od komputera i nie chcemy go wyłączać, by nie tracić czasu na ponowne uruchomienie, marnujemy mnóstwo prądu. Chcąc zaoszczędzić czas i energię, możemy przełączać komputer w stan hibernacji. Każde 6 godzin pracy komputera w tym trybie, to kilogram dwutlenku węgla mniej w atmosferze" - wyjaśnił rzecznik prowadzącego akcję koncernu energetycznego Vattenfall, Łukasz Zimnoch.

Żeby wziąć udział w akcji, trzeba ze strony internetowej programu pobrać aplikację, liczącą pracę komputera w stanie uśpienia - następuje to tylko wtedy, gdy komputer jest podłączony do internetu. Należy też zadeklarować, na rzecz której z 16 wskazanych szkół (po jednej w każdym województwie) zamierzamy oszczędzać energię.

Sprzęt otrzyma szkoła z tego regionu, gdzie internauci zaoszczędzili najwięcej prądu. Będą to komputery, kserokopiarki, rzutniki i inne pomoce edukacyjne. Konkurs potrwa do końca maja. Na stronie programu można na bieżąco śledzić, ilu internautów przyłączyło się do akcji, ile energii zaoszczędzili razem i ile zaoszczędzili poszczególni uczestnicy akcji.

kg,PAP

Zobacz więcej na temat: dwutlenek węgla dzieci ekologia emisja co2 internet komputery

Czytaj także

Sąd zmniejsza karę za MP3

Ostatnia aktualizacja: 26.01.2010 11:58

Zamiast dwóch milionów, skazana ma zapłacić 54 tysiące dolarów.

Sąd w Stanie Minnesota drastycznie zmniejszył grzywnę nałożoną na Amerykankę za nielegalne kopiowanie muzyki z Internetu. Zamiast niemal dwóch milionów, skazana ma zapłacić 54 tysiące dolarów.

Proces toczy się od trzech lat. W zeszłym roku Jammie Thomas-Rasset została skazana na bardzo wysoką karę finansową. Miała zapłacić na rzecz Amerykańskiego Stowarzyszenia Przemysłu Nagraniowego milion dziewięćset dwadzieścia tysięcy dolarów.

Grzywna została nałożona za skopiowanie 24 piosenek. Amerykanka odwołała się jednak od wyroku i teraz sąd w Minneapolis zmniejszył karę do 54 tysięcy dolarów. Thomas-Rasset mówi jednak, że to i tak za dużo, bo jako matka czwórki dzieci nie może zapłacić nawet takiej kary. Stowarzyszenie Przemysłu Nagraniowego ma teraz ustalić, czy przyjmie decyzję sądu, czy złoży odwołanie.

Na łagodniejszą karę liczy także młody Amerykanin ze stanu Rhode Island, Joel Tennenbaum, którego w zeszłym roku skazano na 675 tysięcy dolarów grzywny za nielegalne skopiowanie 30 piosenek.

Zobacz więcej na temat: MUZYKA prawo przemysł toczeń dzieci

Czytaj także

Lekkomyślnie w społecznościach

Ostatnia aktualizacja: 13.01.2010 10:15

Materiał Polskiego Radia Euro.

Posłuchaj

02'10 Lekkomyślnie w społecznościach

więcej

Serwisy społecznościowe, cieszą się dużym zainteresowaniem wśród polskich użytkowników. Niestety nie potrafimy z nich korzystać ujawniając komu popadnie swoje dane.

Dziennikarze Dziennika Gazety Prawnej przeprowadzili test, który przynosi wstrząsające wyniki. Okazuje się, że polscy internauci nie dbają o swoje bezpieczeństwo i bez zastanowienia ujawniają swoje dane na wszelakich portalach społecznościowych. By je zdobyć wystarczy założyć fikcyjne konta na jednym z portali oraz zaprosić konkretnego użytkownika do grona znajomych. O szczegółach Kamil Olak.

Zobacz więcej na temat: POLSKA serwisy społecznościowe