Nauka

Hayabusa wróciła na Ziemię

Ostatnia aktualizacja: 16.06.2010 12:20
Z trwającej siedem lat karkołomnej misji wróciła japońska kosmiczna sonda kosmiczna.

Hayabusa przywiozła na Ziemię sensacyjne dane z jednej z rzadkich asteroid.

Sonda rozgrzała się przy przejściu przez atmosferę i jako ognista kula rozpadła się w powietrzu. Najcenniejsza kapsuła wylądowała jednak bezpiecznie na południu Australii. W trakcje misji Hayabusa pokonała pięć miliardów kilometrów. Wielokrotnie wydawało się, że problemy techniczne są nie do rozwiązania i że ze statkiem trzeba będzie pożegnać się raz na zawsze. Sonda jednak przetrwała. Zdaniem astronoma Erica Aspoga z Uniwersytetu Kalifornijskiego, to niemal cud: „Sam lot w tamtą stronę był trudny. Potem lądownik dosłownie zasnął na powierzchni i trzeba go było budzić. Potem niemal całkowicie skończyło się paliwo, padły baterie oraz łączność".

Sonda nadesłała zdjęcia i dane z okolic asteroidy o nazwie Itokawa okrążającej Słońce gdzieś między Marsem a Wenus. Okazało się, że asteroida to nie kawał twardej skały, tylko półkilometrowej długości zbitek mniejszych lub większych kamieni trzymających się razem. Hayabusa przywiozła na Ziemię próbki tych skał. Naukowcy muszą jeszcze potwierdzić, czy są to na pewno fragmenty tajemniczej asteroidy.

(IAR)

Czytaj także

Dni technik satelitarnych

Ostatnia aktualizacja: 02.07.2007 11:55
Techniki satelitarne coraz bardziej wpływają na nasze codzienne życie.
rozwiń zwiń