To nie bajka – hipoteza dotycząca istnienia kobiety, od której wszyscy się wywodzimy, jest w świecie naukowym znana od dawna. Jej zwolennicy posiadają mocne genetyczne dowody. Co więcej, naukowcy są w stanie obliczyć – na podstawie tempa mutacji genów – kiedy owa „Ewa” żyła. Właśnie to zrobili.
Okazało się, że „mitochondrialna Ewa”, jak pieszczotliwie nazywają ją genetycy (w skrócie mtEwa), żyła 200 000 lat temu. Skąd to wiedzą? Każdy z nas nosi w sobie dwa rodzaje DNA – jądrowe, obecne w jądrze komórki, i mitochondrialne, przechowywane w mitochondrium. Co więcej, owo mitochondrialne DNA przekazywane jest jedynie w linii żeńskiej, tj. z matki na córkę. Synowie też, oczywiście, je mają, ale nie przekazują go potomstwu, które zawsze tę pulę genową dziedziczy po matce.
I to właśnie mitochondrialne DNA zwróciło kilka dekad temu uwagę genetyków – okazało się bowiem, że wszyscy ludzie na świecie wywodzą się od jednej kobiety i noszą w sobie jej geny. Nie oznacza to, oczywiście, że kiedyś na Ziemi była tylko jedna kobieta. Z naukową pewnością można jedynie stwierdzić, że przetrwało potomstwo tylko jednej kobiety. Pierwotna grupa ludzi, od której się wywodzi Homo sapiens, mogła liczyć więcej osób.
Musiała mieć matkę
Jak mówi Marek Kimmel, statystyk polskiego pochodzenia, wykładowca Uniwersytetu Rice: - Musiała być jakaś kobieta, która była starsza od Ewy, ale jej geny do nas nie dotarły. Wiek mtEwy, który ustaliliśmy, nie jest zatem wiekiem najstarszego żeńskiego przedstawiciela Homo sapiens.
Podczas gdy większość genów organizmów jest przechowywana w komórkowym jądrze, mała cząstka przechowywana jest przez mitochondria. To prawdziwy rarytas dla genetyków, ponieważ porcja mtDNA jest mniejsza, a przez to łatwiejsza do analizy niż geny z jądra. Co więcej, mtDNA posiada region, który podlega gwałtownie się zmienia – a takie regularne zmiany to dla genetyków prawdziwy genetyczny stoper. Naukowcy wiedzą bowiem, jak szybko te mutacje zachodzą i w jaki sposób. Na ich podstawie można zbadać, jak różnicowało się drzewo ludzkości i obliczyć wiek genów.
Badania wieku mtEwy zajęły trzy lata. W analizach brali udział Marek Kimmel i Krzysztof Cyran. Porównali oni 10 różnych modeli zmian genetycznych, aby wybrać ten najbardziej prawdopodobny. Jako materiał porównawczy posłużyły im próbki krwi, pobrane od losowo wybranych dawców.
Niestety, nie wszystkie mutacje zachodzą planowo. Czasami pojawiają się nowe, przypadkowe. A to utrudnia szacunki. - Zdarza się, że niektóre populacje giną – wyjaśnia Kimmel. Ich geny i mutacje znikają, a w równaniu naukowców pojawia się nowa niewiadoma.
Chłodna lupa statystyki wskazuje jednak, że mtEwa żyłą około 200 000 lat temu. Kimmel: - Udało nam się pokazać, że jeżeli nawet użyje się innego modelu, to wynik wyjdzie zbliżony. To sprawia, że nasze ustalenia są bardzo prawdodpodobne.
Badania polskiego zespołu ukazały się w internetowym piśmie Theoretical Population Biology.
(ew/livescience.com)