Zaczęliśmy być ludźmi mniej więcej 200 tysięcy temu w Afryce. 50-60 tysięcy lat temu mała grupa naszych przodków ruszyła z Afryki na północ. Na krańcach kontynentu, albo gdzieś na obecnym Bliskim Wschodzie spotkaliśmy Neandertalczyków. I zapewne tam dochodziło do tych najbliższych spotkań. Do krzyżowania się ludzi i Neandertalczyków.
Badania genomu Neandertalczyków nie dają odpowiedzi wprost czy rzeczywiście się krzyżowaliśmy. Pośrednim dowodem na to jest fakt, że porównując geny ludzi z genami neandertalczyków okazuje się, że więcej wspólnych części łańcucha DNA mają ludzie z Europy niż z Afryki. To może świadczyć, że większa pozostałość neandertalskich genów w naszym DNA wynika z faktu kontaktów seksualnych do jakich dochodziło między gatunkami w trakcie podróży do Europy, gdzieś właśnie w rejonie Bliskiego Wschodu.
Badanie DNA Neandertalczyków zajęło naukowcom z Max Planck Instituite ponad 4 lata. Wydobycie genomu z kości leżących w chorwackiej jaskini przez kilkadziesiąt tysięcy lat było niezwykle trudne. Nie udało się znaleźć całego DNA. Badano zaledwie, albo raczej aż 60 procent łańcucha. Przez lata różnorakie czynniki niszczyły DNA Neandertalczyków i je zanieczyszczały. Badacze musieli znaleźć sposób na poskładanie resztek kodu wydobytego z kości w całość. Na szczęście zmiany spowodowane upływem czasu były regularne, co pozwoliło odtworzyć część kodu. Potem, trzeba było usunąć zanieczyszczenia pochodzące choćby od bakterii i drobnoustrojów, które przez lata „żyły” na kościach naszych krewnych.
Kiedy już udało się poskładać fragmentu DNA Neandertalczyków porównano je z DNA ludzi: z południowej i zachodniej Afryki, Papui Nowej Gwinei, Francji i Chin. Szukano nie tylko podobieństw, ale i różnic. Dzięki nim dowiemy się, które części DNA spowodowały, że uzyskaliśmy przewagę ewolucyjną, która pozwoliła nam przetrwać.
Naukowcy porównywali nie tylko ludzkie i neandertalskie DNA, ale także geny szympansów. Umożliwiło to ustalenie, które geny pochodzą od wspólnego przodka nas, Neandertalczyków i szympansów, a które są unikatowe dla ludzi. Okazuje się, że różnimy się kawałkami kodu odpowiedzialnymi za struktury poznawcze, metabolizm, rodzaj skóry i budowę niektórych kości. – to jest najbardziej fascynujące – mówi jeden z autorów artykułu w ostatnim Science Richard Green z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Santa Cruz. – dowiadujemy się, które zmiany w naszym DNA sprawiły, że staliśmy się współczesnymi ludźmi.
Geny, które dostaliśmy od Neandertalczyków nie odgrywały jakiejś szczególnej roli w naszej ewolucji. Są rozrzucone po naszym DNA. Gdyby spadek po krewnych był istotny zapewne zauważylibyśmy to wcześniej porównując różne ludzkie DNA. Można więc powiedzieć, że nie zawdzięczamy Neandertalczykom wiele. Pytanie czy oni nam coś zawdzięczają. Jeśli rzeczywiście dochodziło do krzyżowania się ludzi i Neandertalczyków, to ślady po ludzkim DNA powinny być w ich DNA. Badacze podkreślają jednak, że ich praca to dopiero początek odkryć wspólnych losów.
Neandertalczycy zamieszkiwali Europę i zachodnią Azję już blisko 400 tysięcy lat temu. Z ludźmi rozdzielili się mniej więcej w tym czasie. Byli od nas niżsi, ale za to znacznie silniejsi. Mieli rozwinięte mózgi i świetnie sobie radzili w zimny europejskim klimacie. Około 30 tys lat temu, pod koniec epoki lodowcowej nagle wyginęli i do dziś nie wiadomo dlaczego. Teorie są bardzo różne od kanibalizmu, który spowodował chorobę wyniszczającą populację Neandertalczyków, po zasymilowanie się z ludźmi. Jednak najbardziej prawdopodobna teoria mówi o zmieniającym się klimacie i ociepleniu, które było zabójcze dla przystosowanych do zimnych warunków Neandertalczyków.
Jednak, jak mówi jeden z autorów publikacji w Science profesor Svante Paabo – Neandertalczycy nie wyginęli, jakaś ich część żyje w niektórych z nas.
Andrzej Szozda
żr. Science.com, physorg.com, BBC.co.uk