Przez wiele stuleci uczeni badający Księżyc zdani byli jedynie na przysłowiowe "szkiełko i oko". Do późnego średniowiecza uważano, że powierzchnia Księżyca jest idealnie gładka.
- W przypadku dziejów bardzo dawnych istniała pewna rozbieżność między tym, co widziało gołe oko, a fizyką, jaka obowiązywała w ówczesnej astronomii - mówił podczas "Wieczoru Naukowego" profesor Jarosław Włodarczyk, historyk astronomii z Instytutu Historii Nauki Polskiej Akakdemii Nauk.
Była to fizyka Arystotelesa, która mówiła o tym, że wszystkie ciała niebieskie zbudowane są z idealnej, przezroczystej materii.
- O ile w przypadku gwiazd czy planet nie budziło to żadnych wątpliwości, to patrząc na księżyc widać było, że nie jest on idealnie złocisty i ma tam jakieś zabrudzenia, plamy, rysy - opowiadał prof. Włodarczyk podczas rozmowy z redaktor Katarzyną Kobylecką.
Księżycowe rysy tłumaczono na różne sposoby. Podejrzewano, że mogą to być zagęszczenia materii. Byli też tacy, którzy uważali, że "plamy" widoczne na Księżycu są odbiciem kontynentów ziemskich na idealnie wypolerowanej księżycowej kuli.
W kształtach Księżyca doszukiwano się także innych rzeczy i dopisywano do tego własne ideologie.
- Kiedy księżyc był w pełni, dostrzegano w nim na przykład ludzką twarz - potwierdza profesor Kazimierz Stępień z Obserwatorium Astronomicznego Uniwersytetu Warszawskiego.
Profesor Włodarczyk dodał, że różne kultury różnie postrzegały kształty księżycowych "plam”.
- Różnym kulturom układały się one w to, co dla tych kultur było ważne. Na przykład w Chinach był to zając młócący ryż - mówił Włodarczyk i dodał, że astronomowie byli obok tych insynuacji.
Rewolucji w postrzeganiu Księżyca i wszechświata dokonał Galileusz, który skonstruował lunetę. Tym samym przybliżył obraz Księżyca.
Galileusz przed rzymską inkwizycją, Cristiano Banti
- Wtedy okazało się, że Księżyc jest trójwymiarowy, nie jest gładką powierzchnią, ale ma wybrzuszenia i góry - mówił prof. Kazimierz Stępień.
Luneta umożliwiła także stworzenie księżycowych map. Pierwszym kartografem, któremu udało się stworzyć plan Księżyca był Jan Heweliusz.
- Przed Heweliuszem były próby robienia takich map. Jedne były bardziej udane, inne mniej. Natomiast taki zestaw map, który można nazwać atlasem Księżyca rzeczywiście udało się po raz pierwszy wykonać gdańskiemu astronomowi Heweliuszowi - opowiadał profesor Włodarczyk.
Selenografia Heweliusza zawiera opisy obserwacji Księżyca oraz liczne rysunki jego faz
Heweliusz przeprowadził wiele obserwacji księżycowych, planetarnych i słonecznych. Wyniki swoich obserwacji słonecznych zawarł w dziele "Selenografia", które opublikował w 1647 roku.
O postępach nauki o Księżycu, czyli o selenologii, mozolnym odkrywaniu jego tajemnic w czasach, kiedy uczeni zdani byli na obserwację naszego satelity jedynie z Ziemi, w studiu Jedynki opowiadali: prof. Jarosław Włodarczyk - historyk astronomii z Instytutu Historii Nauki PAN i prof. Kazimierz Stępień z Obserwatorium Astronomicznego UW.
Aby wysłuchać całej audycji, wystarczy kliknąć ”Wieczór Naukowy” w boksie „Posłuchaj”.
Audycji "Wieczór Naukowy z Jedynką" można słuchać od poniedziałku do czwartku od godz. 22.05.
(mb)