Okazuje się, że wychowawcy w przedszkolach i rodzice, którzy nalegają, by dzieci zjadały podawane posiłki w całości, szkodzą zamiast pomagać. To wnioski z ankiety przeprowadzonej przez badaczy z Universite de Montreal.
Badania przeprowadzone w 2010 roku wskazują, że opiekunowie często nie zwracają uwagi, czy dzieci rzeczywiście są głodne. Nawet połowa z nich namawia za to do zjedzenia całego posiłku, niezależnie od tego, czy dziecko chce jeść, czy też nie – donosi dziennik "La Presse". W dodatku jedna trzecia wychowawców zachęca dzieci do jedzenia w ten sposób, że pokazują, jak sami zjadają wszystko z talerza.
Fachowcy alarmują: dziecku trzeba pokazywać, czym jest zdrowe jedzenie, ale nie wolno jedzenia wmuszać. Dzieci w bardzo wczesnym wieku zaczynają zwracać uwagę na swój wygląd, z czego wychowawcy w przedszkolach nie zdają sobie sprawy.
"La Presse" podkreśla, że jeszcze trzyletnie dzieci nie przywiązują wagi do tego, czy osoby w ich towarzystwie są otyłe, czy też nie. Ale już czteroletnie dzieci wykazują niechęć do osób z nadwagą, wolą szczupłe sylwetki. W wieku pięciu lat dzieci zaczynają zwracać uwagę na to, jak same wyglądają.
Wczesne wprowadzanie zdrowych nawyków żywieniowych jest dużym wyzwaniem dla Kanadyjczyków i systemu opieki zdrowotnej, który finansuje leczenie coraz większej liczby przypadków chorób wynikających z niewłaściwej diety. Aż dwie trzecie Kanadyjczyków ma nadwagę, a 24 proc. jest otyłych.
Kanada to kraj kanapowych leni. Jak wynika z niedawnych danych urzędu statystycznego (Statistics Canada), dorosły Kanadyjczyk codziennie, poza godzinami pracy, spędza 9,5 godziny na siedząco.
Także i w Polsce mamy problemy z otyłością. I również niewiele się ruszamy. Czas to zmienić!
(ew/pap)