Jeżeli wstajemy zza biurka i ruszamy na zimowe szaleństwo to z dużą dozą prawdopodobieństwa może się to źle skończyć - przestrzega doktor Maciej Langner, ortopeda i kierownik kliniki artroskopii stawów. - Jest jeden sposób na bezpieczne szusowanie: dobra kondycja i ogólnie wygimnastykowanie.
- Przy czym nie namawiam na intensywne ćwiczenia w siłowni - zastrzega dr Langner. - Efekt może być odwrotny: mam grupę pacjentów, którzy zaczynają taki trening we wrześniu, trafiają do mnie jesienią i wtedy swój sezon narciarski mogą zacząć dopiero w kwietniu.
Chodzi bardziej o ćwiczenia rozciągające, rekreacje i koordynacje ruchową.
- Ta ostatnia jest szczególnie cenna. Raz nabyta właściwie nie zanika. To dzięki niej zawodowcy wychodzą bez szwanku z sytuacji, które dla amatora skończyłyby się tragiczne - mówi Langner. Podaje przykład Hermana Mayera, który na ostatniej olimpiadzie wypadł z trasy, przekoziołkował ok. 300 metrów, a na drugi dzień normalnie wystartował.
Typową narciarską kontuzją jest złamanie kości promieniowej reki, poza tym złamania łokci, podudzi i urazy kolana: zwichnięcia – bardzo niebezpieczne i skręcenia, znacznie mniej dramatyczne w skutkach. Lecz kolano to największy staw w naszym organizmie i właśnie dlatego nawet najdrobniejszy jego uraz jest dość bolesny.
- Inne kontuzje mają dzieci, inne młodzież, a inne dorośli - tłumaczy Langner. - Dzieci mają nisko położony środek ciężkości, bardziej elastyczny układ kostny i mięśniowy. Upadki dla nich nie są właściwie wcale niebezpieczne - mówi. Wyjątkiem jest oczywiście głowa, więc dr Langner , sam zapalony narciarz, przypomina o konieczności noszenia kasku.
Złe nowiny są takie, że z wiekiem nasze tkanki stają się mniej elastyczne. Dlatego każdy uraz na stoku powinniśmy skonsultować z lekarzem i pielęgniarką na stoku.
- No i trzeba ostrożnie podchodzić to swoich umiejętności narciarskich - radzi w rozmowie z Małgorzatą Kownacką w "Magazynie medycznym" dr Langner.
(lu)
Aby wysłuchać całej relacji, wystarczy kliknąć "Urazy na nartach" w boksie "Posłuchaj" w ramce po prawej stronie.