Marmury Elgina na dnie morza?
Marmury z greckiego Partenonu trafiły nie tylko do British Museum. Część arcydzieł może zalegać na dnie morza.
Grupa nurków bada wrak statku Mentor, który zatonął w 1802. Na pokładzie miał marmury z Partenonu, które transportował, rzecz jasna, do Londynu.
Rzeźby z fryzu najsłynniejszej greckiej świątyni, Partenonu, są dziełem Fidiasza. Do Anglii wysłał je Lord Elgin. Co prawda, ładunek wydobyto zaraz po katastrofie, ale Grecy nie tracą nadziei, że coś jeszcze zostało.
Grecy od lat chcą odzyskać swoje narodowe skarby od Brytyjczyków. Fryzy z Partenonu, dzieło Fidiasza, są dumą British Museum, więc strona angielska nie jest zainteresowana oddaniem tego, co na początku XIX wieku lord Elgin wywiózł z Grecji. Być może namiastkę skarbu uda się wyłowić z morza.
Thomas Bruce, 7. hrabia Elgin, w latach 1799-1803 był posłem brytyjskim w Konstantynopolu. Znany jest dziś jako człowiek, który zlecił zdjęcie starożytnych rzeźb (tzw. marmurów Elgina) z ateńskiego Partenonu, które następnie wywiózł do Anglii. Prace te powodowały zniszczenia Partenonu, stosowano bowiem łomy, piły i materiały wybuchowe. Na określenie działalności lorda Elgina w języku francuskim uformował się nawet termin „elginizm” (elginisme) oznaczający rabunkowe pozbawianie historycznych obiektów architektonicznych ozdób rzeźbiarskich.
Jak na razie, eksploracja wraku spełzła na niczym. Jak podało greckie Ministerstwo Kultury, nie odnaleziono żadnego fragmentu fryzu. Zamiast tego, na Mentorze odkryto nieco starożytnych monet, dwa pistolety i instrumenty nawigacyjne.
Mentora badał w 1975 roku słynny Francuz Jacques-Yves Cousteau. Tegoroczna ekspedycja jest zatem tylko ostatecznym upewnieniem się, że na dnie morza nie ma dzieł Fidiasza. Wrak zalega niedaleko wyspy Kythira.
Grupa nurków zbadała wrak statku Mentor, który zatonął w 1802. Na pokładzie wiózł marmury z Partenonu, które transportował do Londynu. Rzeźby z fryzu najsłynniejszej greckiej świątyni, Partenonu, są dziełem Fidiasza. Do Anglii wysłał je lord Elgin. Co prawda, ładunek (jak sądzono: cały) wydobyto zaraz po katastrofie, ale greckie Ministerstwo Kultury nie traci nadziei, że coś jeszcze na dnie morza zostało.
Grecy od lat chcą odzyskać swoje narodowe skarby od Brytyjczyków (więcej >>>). Fryzy z Partenonu są dumą British Museum, więc strona angielska nie jest zainteresowana oddaniem tego, co na początku XIX wieku lord Elgin wywiózł z Grecji.
Thomas Bruce, 7. hrabia Elgin, w latach 1799-1803 był posłem brytyjskim w Konstantynopolu. Zlecił zdjęcie starożytnych rzeźb (tzw. marmurów Elgina) z ateńskiego Partenonu, które następnie wywiózł do Anglii. Prace te spowodowały olbrzymie zniszczenia Partenonu, stosowano bowiem łomy, piły i materiały wybuchowe. Na określenie działalności lorda Elgina w języku francuskim uformował się nawet termin „elginizm” (elginisme) oznaczający rabunkowe pozbawianie historycznych obiektów architektonicznych ozdób rzeźbiarskich.
Jak na razie, eksploracja wraku spełzła na niczym. Jak podało greckie Ministerstwo Kultury, nie odnaleziono żadnego fragmentu fryzu. Zamiast tego, na Mentorze odkryto nieco starożytnych monet, dwa pistolety i instrumenty nawigacyjne.
Mentora badał w 1975 roku słynny Francuz Jacques-Yves Cousteau. Tegoroczna ekspedycja jest zatem tylko ostatecznym upewnieniem się, że na dnie morza nie ma dzieł Fidiasza. Wrak zalega niedaleko wyspy Kythira.
(ew/bloomberg.com)