Lewe ślimaki przechytrzyły węże
Ślimaki o nietypowej, lewoskrętnej muszli sprawiają wężom więcej problemów przy połykaniu. Właśnie dlatego rzadziej padają ich ofiarą.
O zabawnej ewolucyjnej przewadze ślimaków informuje pismo "Nature Communications".
Większość ślimaków ma muszlę prawoskrętną - jej zwoje wiją się zgodnie z kierunkiem ruchu wskazówek zegara. Czasem jednak mutacja pojedynczego genu sprawia, że kierunek zwojów jest odwrotny. Taki "lewoskrętny" ślimak jest lustrzanym odbiciem zwykłego, a zatem także jego genitalia znajdują się w pozycji, która uniemożliwia kopulację z typowo zbudowanym partnerem. Wydawałoby się zatem, że "lewe" osobniki powinny po prostu wyginąć. Tymczasem wśród japońskich ślimaków Satsuma osobników lewoskrętnych jest tak wiele, że może się wyodrębnić nowy lewoskrętny gatunek.
Nie bez przyczyny. Okazało się, że nietypowa budowa ma swoje olbrzymie zalety. Wykazały to badania prowadzone przez Masakiego Hoso z uniwersytetu Tohoku w Sendai. Jego zespół filmował w podczerwieni zachowanie wyspecjalizowanego w polowaniu na ślimaki węża Pareas iwasaki. Używa on dolnej szczęki, by wyciągnąć ciało ślimaka z muszli. "Lewe" ślimaki są trudne do wyciagnięcia - aż 90 proc. przeżywało atak, podczas gdy wszystkie prawoskrętne zostały zjedzone.
(ew)
O zabawnej ewolucyjnej przewadze ślimaków informuje pismo "Nature Communications".
Większość ślimaków ma muszlę prawoskrętną - jej zwoje wiją się zgodnie z kierunkiem ruchu wskazówek zegara. Czasem jednak mutacja pojedynczego genu sprawia, że kierunek zwojów jest odwrotny. Taki "lewoskrętny" ślimak jest lustrzanym odbiciem zwykłego, a zatem także jego genitalia znajdują się w pozycji, która uniemożliwia kopulację z typowo zbudowanym partnerem. Wydawałoby się zatem, że "lewe" osobniki powinny po prostu wyginąć.
Tymczasem wśród japońskich ślimaków Satsuma osobników lewoskrętnych jest tak wiele, że może się wyodrębnić nowy lewoskrętny gatunek. Nie bez przyczyny. Okazało się, że nietypowa budowa ma swoje olbrzymie zalety. Wykazały to badania prowadzone przez Masakiego Hoso z uniwersytetu Tohoku w Sendai. Jego zespół filmował w podczerwieni zachowanie wyspecjalizowanego w polowaniu na ślimaki węża Pareas iwasaki. Używa on dolnej szczęki, by wyciągnąć ciało ślimaka z muszli. "Lewe" ślimaki są trudne do wyciagnięcia - aż 90 proc. przeżywało atak, podczas gdy wszystkie prawoskrętne zostały zjedzone. I kto powie, że "mańkutom" zawsze jest trudniej?
(ew)